Niby w piątek była siła biegowa i człowiek chciałby odpocząć, ale nieee, właśnie jeszcze się trochę pomęczymy. 5km dobiegu na rozgrzewkę do mniej zaśnieżonej drogi. Mniej, czyli znalazł się na niej pasek asfaltu szerokości stopy, w sam raz na interwały. Oczywiście teren pagórkowaty więc raz w górę raz w dół 10 x 3min z przerwą 3min. Wyszło w okolicy 3min na 800m. Później powrót i wbieg na Szczeliniec Wielki (919m).
Ze Szczelińca szalony zbieg do Pasterki, nogi można połamać i przejechać się na tyłku. Pan w czerwonym dosyć znany góral :)
Tego dnia aktywny popołudniowy odpoczynek spędziliśmy na siłowni, basenie, sunie suchej, łaźni parowej, basenie, saunie suchej, łaźni parowej, wszystko przedzielone mrożeniem lodem:)
Wybraliśmy się z Dankiem na szybki wbieg i zbieg z kijami. Jakoś mi dzisiaj ciążył ten plecak, dawno z nim nie biegałem. Ogólnie mróz nieźle szczypał we wszystko co zbytnio wystawało.
Pół Wrocławia wybrało się dziś na Półmaraton Ślężański, a my skromnie na polach w pełnym słońcu i pełnym mrozie. Za to po biegu zrobiliśmy sushi, wyszło całkiem niezłe, nawet zdążyłem sfocić.
Wiosna wróciła, ciepło tak, że znowu nie wiadomo co na plecy ubrać. Tzn po intensywnym bieganiu wsiadłem wyjątkowo na rower i się zgrzałem. Rowerowania mało było w tym roku, ale może nadrobię jakąś trzysetką, kto wie.
Tymczasem jestem prostym biednym człowiekiem, dziwakiem jeżdżącym na rowerze do pracy. I bardzo dobrze mi z tym. Chyba jestem nawet biedniejszy i dziwniejszy, bo w tym roku zdecydowanie więcej biegam do pracy. Ale czy mnie obchodzi co inni o tym myślą? Nie robię tego dla innych, tylko dla siebie.
Mitsubishi Polska, Wisła i okolice. Zdjęcie z sylwestra w Ustroniu i Wiśle
Dziś rano bardzo fajnie 4:37, wieczorem 4:52. Wieczorem potruchtałem jeszcze na ściankę za zachętą Danka. Niezła zabawa, nie wiadomo kiedy i ponad 3 godziny zleciały. Buty MR00 5km. Zrobiłem chyba 4 drogi w tym jedną 5 z literką czy jakoś tak! No i dotruchtałem jeszcze 5km po nocy...
Bieg do pracy 7km rano i reszta po robocie wałami. Niezłe klimaty sporo rowerzystów i masa biegaczy. Dużo śniegu, chyba zima wróciła. Rewelacyjna forma od 2 tygodni regularnego latania do roboty.