Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2006

Dystans całkowity:170.50 km (w terenie 68.60 km; 40.23%)
Czas w ruchu:08:11
Średnia prędkość:20.84 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:24.36 km i 1h 10m
Więcej statystyk

Wetlands Park po raz n-ty 2

Niedziela, 17 września 2006 · Komentarze(5)
Wyjazd do parku z chwilowego braku innej mozliwosci.
Ostatnio sie calkiem przyjemnie ochlodzilo i rano jest nawet ponizej 20st. C
Jak wychodzilem po 9 bylo ok 21st. Caly czas wial przyjemny chlodny wiaterek.
Standardowo w poblizu stadionu starsi panowie bawili sie sterowanymi samolotami. Wokolo lataly zabawkowe helikoptery, samoloty i zywe myszolowy i inne ptaszki.

W drodze powrotnej spotkalem kobiete ktora wybrala sie dzieciakami na paintball. Jej polciezarowka zakopala sie w zwirze(naped na jedna os). Dzieciaki biegaly po okolicy i strzelaly farba, a ona probowala odkopac tylne kolo. Pytalem czy nie potrzebuje pomocy, ale stwierdzila, ze da sobie rade.
Moze wydalem sie jej podejrzany. Z dziwnym akcentem, na rowerze kreci sie po okolicy... Powiedziala, ze dzieciaki poszly poszukac roznych rzeczy do podlozenia pod kolo.

Jak mijalem chlopaczkow wlasnie rozbijali butelki o kamienie i strzelali do celu. Na zdjeciu widac jak sie swietnie bawia :)




Kierowca mówi:

Piątek, 8 września 2006 · Komentarze(4)
Kierowca mówi: "Dziękuję" - Honda Hills

Znowu trochę jeżdżenia na honda hills. Pętle non stop. Zdjęcie pętli jest tu
Pętelek 10 po 784m w czasie 19:48

A dlaczego kierowca mówi dziękuje?
Stojąc na czerwonych światłach moja prawa noga znajdowała się na pasie "tylko w lewo". Kątem oka zauważyłem czające się za mną auto, więc przesunąłem się o ok 15cm w lewo. Kierowca mijając mnie po prostu powiedział "Dziękuję".

Bootleg Canyon - Mountain Bike Park

Sobota, 2 września 2006 · Komentarze(5)

Bootleg Canyon leży ok 40km na wschód od Las Vegas, tuż przy miasteczku Boulder City(wybudowanym pierwotnie dla budowniczych tamy Hoovera 70 lat temu).
Miasteczko widać na zdjęciu z Księżycem. Kanion usiany jest siecią 60km szlaków rowerowych. Jedne trasy to typowe XC, inne to downhille o najwyższym stopniu trudności. Podobno sama Missy "The Missile" Giove (4 krotna mistrzyni świata w downhillu) uznała jedną z tras("Ginger") za wyjątkowo trudną. Mapa ze wszystkimi trasami wygląda tak.
Dzisiejsze jeżdżenie było moim pierwszym w tym miejscu dlatego starałem się wyjątkowo uważać, żeby nie sturlać się ze zbocza. Większość tras, to świetne single tracki usiane kawałkami twardych skał, techniczne podjazdy i zjazdy od czasu do czasu hopka. Generalnie dookoła skały, skały i skały. Niektóre o dziwnych kształtach co widać na fotkach. Na szlakach można spotkać bikerów w różnym wieku, którzy chętnie udzielą rady przy wyborze trasy. Na jednym zdjęciu załapał się gestykulujący pan. Była to dość krótka popołudniowa jazda, aż do zachodu słońca, co nie przeszkadzało, żeby temp. wynosiła 35st. C.