Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2008

Dystans całkowity:349.10 km (w terenie 39.00 km; 11.17%)
Czas w ruchu:17:27
Średnia prędkość:20.01 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:21.82 km i 1h 05m
Więcej statystyk

trening w trening

Piątek, 22 lutego 2008 · Komentarze(23)
trening w trening

Miałem po prostu dojechać na miejsce, a potem grzecznie wrócić.
Nawet beretu nie ubrałem, jakoś bez nastroju na śmig przez miasto.
Oczywiście po dojechaniu chodnikiem do pierwszych świateł ustawiłem się do startu:D Nie mogłem sobie po prostu odmówić przyjemności sprintu.
Chyba kiedyś kupię kolarke.

Podwawelską raz poproszę!

Niedziela, 17 lutego 2008 · Komentarze(20)
Podwawelską raz poproszę!

Co tu dużo mówić i rozpisywać się. Podwawelska jaka jest każdy widzi.
Uwaga opis trasy kopiuję od Asicy, która skopiowała go od KosmySto. Kosma z kolei z dużym prawdopodobieństwem była w tej kwestii wpierana przez Cześka:
Wrocław - Krzyżanowice - Cienin - Pasikurowice - Siedlec - Skarszyn - Łozina - Bąków - Bukowina - Pasikurowice - Cienin - Krzyżanowice - Wrocław Osobowice

Wyjazd z Wrocławia:


Na trasie:


Postój w Siedlcu, Marta Espede z Papierochem w zajeździe pod Piastem:


Kolejny z co-dwa-kilometry postojów pod tytułem "kiedy kupujemy kiełbaskę i gdzie robimy ognisko?" :D


Ognisko zaczęło się niewinnie(podwawelska starring):


Potem się rozkręciło(podwawelska starring):


Na koniec trwało i trwało i nie chciało zgasnąć. A może nie gasło, bo było zimno i ciągle dorzucaliśmy do pieca:)


Wycieczka bardzo udana. Pozdr dla wyszstkich uczestników. Szkoda, że Czesiek z KosmąSto musieli wcześniej pojechać.

IRC SeracXC kevlar. Nowa opona, wreszcie się udało.

Sobota, 16 lutego 2008 · Komentarze(15)
IRC SeracXC kevlar. Nowa opona, wreszcie się udało.



Mur Zoo ma nieograniczoną pojemność na graffiti. Pojawiają się nowe malunki. Na prawdę ciekawe.



Zima wróciła do Wrocławia. Jak widać rowerzyści się nie przejęli. Tutaj wygląda mi to na panaracer XC, ale pewności nie mam;)

Zakupiłem oponkę IRC SeracXC 1.95 wersja kewlarowa. Znaczy lekka i zwijana(przy okazji). Faktycznie szybko się jeździ.
Nie wiem czy na kacu mam więcej mocy, czy różnica w oporach toczenia slicka 1.5" i IRCa 1.95" jest taka mała - 40km/h po Wrocławiu rozwijałem bardzo przyjemnie :)
Oponka na tył, zobaczymy jak się sprawdzi na maratonach. Zapowiada się ciekawie. Pan w sklepie powiedział, że dobrze czyści się z błota.

Jak wozić oponę na plecach

Oczywiście można sobie przewiesić przez szyje i tak się toczyć przez miasto, ale mało to wygodne. Pełną swobodę zapewni nam zachachmęcenie opony na plecaczku:)
Opony drutowe zachachmęcamy, jak na zdjęciu:
1. Czyli robimy ósemkę i składamy.
2. Prawie każdy plecak ma paski biodrowe, używamy ich do chachmęcenia.
3. Zestaw gotowy do spożycia.
Wersja z oponą kewlarową jest ciut bardziej skomplikowna(niestety zdjęcia brak, ale da się!). Jak mamy miejsce w plecaku to do plecaka. Jak nie mamy miejsca, to plecak(jeżeli jest wąski jak ten mój) owijamy oponą w poprzek i dokładnie zachachmęcamy paskami i gotowe.