Tym razem samotnie na szybko. Bardzo fajny odcinek ścieżki rowerowej jest od Juraty do Helu, ok. 7km szuterkiem w lesie. Ciekawe czy utwardzą ten kawałek czy zostawią kamyczki - jak dla mnie mogą zostawić.
Mocno rekreacyjna wycieczka z pięknymi paniami :)) W Juracie zwiedzanie molo oraz smażona rybka na ząb. Powrót pod wieczór i ziiimnooo, ale daliśmy radę. Jaaaadzia
Olga i Małgosia na bardzo fajnej ścieżce z Władysławowa do Helu
Na molo w Juracie
Patyki
Trasa: Władysławowo - Jastarnia - Jurata i z powrotem
Dzisiaj traska niemal identyczna jak ostatnio też z Piotrkiem(jeszcze się nie nawrócił na bs...może nie ma potrzeby..;p). To był taki bajkalski śmig w tą i z powrotem. Ludzi na rowerkach zdecydowanie więcej niż 10 dni temu pomimo dość późnej pory tj. godz. 18-20
Bajkał, pradolina i wiosenny deszczyk Bardzo udana szybka wycieczka z Piotrkiem(jeszcze się nie nawrócił na bikestats ;P) Trasa: Huby - Niskie Łąki - Bajkał - i z powrotem. Końcówka w deszczyku + wmordewind + "burza piaskowa" fotorelacja: Praca na barce wre:
Sztuka ulicy 2 W zasadzie powinno być "co nam dziś pokaże ulica?" Jak widać odpowiedzi na Niskich Łąkach(Wrocław) szukało wielu... Ale czy musieli szukać na śmieszce rowerowej? Być może to nie śmieszka - to tylko znak mówiący "rowery tanio sprzedam" ?
Mijałem te graffiti już klika razy i jakoś nie przyszło mi wcześniej do głowy żeby je uwiecznić. Autorzy malunków nieznani - chyba że komuś uda się odczytać tagi. Szkoda że nie ma żadnego motywu rowerowego :)
A wszystko to w takiej okolicy:
Trasa: Niskie Łąki(Wrocław) - Opatowice - Trestno - Blizanowice - Siechnice - Radwanice i do domu.
Zanim udało mi się trafić z Międzyrzeckiej na Opatowicką(ulicę) pojechałem dalej i przy pewnych zakładach niespodzianka - poproszono mnie o przepustkę. Ochroniarz MPWiKU ledwo mnie zatrzymał. Całe szczęście, że mu się udało bo bym się pogubił.