Wpisy archiwalne w kategorii

TurDeWały

Dystans całkowity:1528.48 km (w terenie 587.50 km; 38.44%)
Czas w ruchu:67:18
Średnia prędkość:22.71 km/h
Maksymalna prędkość:46.50 km/h
Liczba aktywności:61
Średnio na aktywność:25.06 km i 1h 06m
Więcej statystyk

rower paradny

Wtorek, 1 kwietnia 2008 · Komentarze(12)
rower paradny
W niedzielne popołudnie można było zobaczyć takie oto rowerki na wrocławskim rynku:




Czy takimi rowerami jeździ się na codzień do pracy czy tylko od święta?
Bo mnie sie wydaje że tylko od święta:)

IRC SeracXC kevlar. Nowa opona, wreszcie się udało.

Sobota, 16 lutego 2008 · Komentarze(15)
IRC SeracXC kevlar. Nowa opona, wreszcie się udało.



Mur Zoo ma nieograniczoną pojemność na graffiti. Pojawiają się nowe malunki. Na prawdę ciekawe.



Zima wróciła do Wrocławia. Jak widać rowerzyści się nie przejęli. Tutaj wygląda mi to na panaracer XC, ale pewności nie mam;)

Zakupiłem oponkę IRC SeracXC 1.95 wersja kewlarowa. Znaczy lekka i zwijana(przy okazji). Faktycznie szybko się jeździ.
Nie wiem czy na kacu mam więcej mocy, czy różnica w oporach toczenia slicka 1.5" i IRCa 1.95" jest taka mała - 40km/h po Wrocławiu rozwijałem bardzo przyjemnie :)
Oponka na tył, zobaczymy jak się sprawdzi na maratonach. Zapowiada się ciekawie. Pan w sklepie powiedział, że dobrze czyści się z błota.

Jak wozić oponę na plecach

Oczywiście można sobie przewiesić przez szyje i tak się toczyć przez miasto, ale mało to wygodne. Pełną swobodę zapewni nam zachachmęcenie opony na plecaczku:)
Opony drutowe zachachmęcamy, jak na zdjęciu:
1. Czyli robimy ósemkę i składamy.
2. Prawie każdy plecak ma paski biodrowe, używamy ich do chachmęcenia.
3. Zestaw gotowy do spożycia.
Wersja z oponą kewlarową jest ciut bardziej skomplikowna(niestety zdjęcia brak, ale da się!). Jak mamy miejsce w plecaku to do plecaka. Jak nie mamy miejsca, to plecak(jeżeli jest wąski jak ten mój) owijamy oponą w poprzek i dokładnie zachachmęcamy paskami i gotowe.

Żaba na moście

Czwartek, 31 stycznia 2008 · Komentarze(11)
Żaba na moście
Z cyklu mosty wrocławskie.




Dużo biegaczy dzisiaj przemykało w ciemnościach po wałach. Chyba zbliżają się jakieś imprezy, bo to chyba nie niedzielni...Tym bardziej w czwartek wieczorem, chociaż tłusty, więc kto wie...

Przy okazji dwa małe apele:
Apel do biegaczy
Biegacze plisss, kupcie sobie w zoologicznym takie wisiorki z diodą do obroży(są za grosze), będzie Was widać na tych ciemnych wałach.

Apel do kierowców
Kierowcy plissss, zanim zrobicie manewr lewo/prawo wpatrujcie się przez chwilę w martwe pole i sprawdźcie, czy mnie tam przypadkiem nie ma...

turdewały treningowo

Wtorek, 29 stycznia 2008 · Komentarze(0)
turdewały treningowo

Wieczorkiem całkiem przyjemnie się jeździ. Ułatwieniem po ciemności jest jazda jakąś standardową traską, żeby nie nadziać się na jakąś niespodziewajkę.
Pierwszy raz jechałem "nową" ścieżką rowerową na wale na wysokości Kilimandżaro. Całkiem przyjemnie, ale są tam jakieś takie dziwne perzcinki porobione.
No i trzeba uważać na nieoświetlonych ludzików z pieskami...i na smycz między nimi;)
Temperaturka idealna żeby się nie przegrzać. Wrocek nocą wiadomo, Wroclove;)

Zgadnij porę roku, czyli turdewały Wrocław i upał

Sobota, 26 stycznia 2008 · Komentarze(5)
Zgadnij porę roku, czyli turdewały Wrocław i upał
Innymi słowy wiosna idzie, ptactwo się zleciało, czas zacząć treningi bo 20 kwietnia bikemaraton we Wrocławiu.
Co to za pora roku?


Widok na Odrę z mostu Bartoszowickiego:


Dopiero dzisiaj przyjrzałem się tej tablicy przedstawiającej rowerowy szlak Odry. Oznakowanie za sprawą znajomej fundacji ekorozwoju

Całe 9st. dzisiaj było czyli...upały:)

Grudzień, grudzień bo przeplata trochę zimy, trochę lata

Sobota, 8 grudnia 2007 · Komentarze(36)
Bardzo ciekawą wycieczkę miałem, z przygodami. Zaliczyłem nawet(świadomie) granicę-taboret między Breslau a Breną(czy co tam wyryli).

W trakcie awarii w okolicach wyspy Opatowickiej miałem takie widoczki:


Wcześniej gdzieś w Trestnie było ciepło i słonecznie:)


W drodze do domu mała przygoda z dziurawą oponą. W sumie przejechała około 3500km w tym cały sezon maratonów, czyli 9 wyścigów + treningi. Całe szczęście nie trzasnęła na mini masakrze w tamtym tygodniu...

Dziurwa w dętce zrobiła się z takim hukiem, że okoliczne psy i ich właściciele podkulili ogony. Obok trzy łatki już naklejone na dziurę. Są to przeźroczyste łatki bezklejowe kultowej(!) firmy Park Tool. Zakupiłem na test, i proszę miały szansę się sprawdzić na dystansie 2km. Miałem też tradycyjne łatki, ale niestety klej w tubce wysechł;/ Dętki nie miałem i całe szczęście bo niepotrzebnie by się dziurawiła...


Oto gotowy do jazdy zmontowany zestaw. Jak się potem okazało łatki Park Toola nie pomogły. Zestaw wytrzymał 2 kilometry i to jadąc na stojąco.


W okolicach Zoo balonik pękł znowu... Szkoda było marnować fajne łatki dlatego zastosowałem metodę DjWiro, czyli jazda na obręczy ubranej we flaki dętki i opony(a dziwiłem się czy tak się da - sorry Wiro;)). W ten sposób przemierzyłem na stojąco pół Wrocławia, czyli jakieś 7-8km. Obręcz wydaje się OK.

Dzisiaj rano wypucowałem rower...przed wycieczką...i na co mi to było?

Upały, skwar, duchota...

Piątek, 23 listopada 2007 · Komentarze(40)
Upały, skwar, duchota...
Tak jak ICM zapowiadał - przed zachodem słońca ledwo dało się wytrzymać. Żar lał się z nieba, do tego wilgotność 98%.
Dlatego w tym czasie miałem załatwianie spraw mieszczuchem lajtowo.
Za to przed godz. 16, jak już było szaro zrobiłem małe turdewały.
Oczywiście temperatura upalne 7-8 st. C dawała się we znaki. Na szczęście słońce już zaszło :)
W alei pod Kilimandżaro pogonił mnie jakiś mastifowaty. Łeb miał na wysokości siodełka i na prawdę niewiele brakowało... Czułem już przez spodnie jego gorące wyziewy!
Wycieczka po starych śmieciach, ale udana;)

Upałów ciąg dalszy

Środa, 21 listopada 2007 · Komentarze(18)
Upałów ciąg dalszy
Zgodnie z prognozami dzisiaj znowu było słonecznie i ciepło - całe 7 st.C:)
Jak widać poniżej regularnie odwiedzam Wrocławskie ZOO;)




Dzisiaj jest dzień życzliwości (tak mówią) i faktycznie! nie był to dzień nieżyczliwości, w takim razie był dniem życzliwości. Nawet jeden kierowca przepuścił mnie na przejściu dla pieszych(!) ;)
Zobaczymy co jutro będzie się działo.

Dalszy ciąg upałów już jutro ;D