Truchcik polny upał

Sobota, 18 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Truchcik polny upał
typowa traska w okolicy

Ślęża zdobyta truchtaniem

Środa, 15 sierpnia 2012 · Komentarze(2)


W ten wolny dzień nosiło mnie od rana i w końcu pod wieczór pojechałem na Ślężę pobiegać.


Przetestowałem nowy plecak(Lowepro Sport 200 AW) ważący w sumie ok 4kg(w tym 1 litr wody). W plecaku ciężki aparat i nawet da się z tym biegać.

Plecak nadaje się na górską wycieczkę biegową w sam raz.
Zaczynałem w upale, kończyłem po zmroku.
Biec zacząłem przy stadionie, tak jak bieg na Ślężę i na szczycie byłem po ok 41 minutach.
Ślad biegu

Do roboty hkek

Wtorek, 14 sierpnia 2012 · Komentarze(1)
Enik jeszcze nie jest w pełni sprawny, brak kontry, gwint na piaście padł. Trzeba odwrócić na drugą stronę...
Nawet góralem na slikach kiepsko się jeździ.
Zaczynam dochodzić do wniosku że przyczyną jest zupełnie inna pozycja na rowerze, inny sposób deptania na pedały.
Na kolarce rozpędzam się dużo szybciej.

Ostre koło zmiękło

Środa, 8 sierpnia 2012 · Komentarze(5)

Zębatka zrobiła mi dziś psikusa i zaczęła się odkręcać...
Spod dworca autobusowego poszedłem do PM Rider pod Arkadami, żeby dowiedzieć się że otwarte od godz 11. Było jakoś po godz 9.
Potem na Bogusławskiego dowiedzieć się że nie ma tam już rowerowego.
Dalej na targ na ul. Zielińskiego postukałem w kontrę znalezioną cegłą, ale nic to nie dało. Kawałek dalej ekipa burząca budynek miała żabkę i tu już mogłem przyłożyć. To wystarczyło i dojechałem do roboty. Sklep i serwis na pl. Legionów był już otwarty, ale nie skorzystałem.

Maraton Karkonoski 2012 ukończony

Sobota, 4 sierpnia 2012 · Komentarze(6)

Udało się ukończyć Maraton Karkonoski w całkiem niezłym humorze, podobnie jak rok temu.
Bardzo przyjemny bieg. Pogoda słoneczna ale bez morderczego upału.
Bez kryzysów na trasie, chyba za bardzo się nie spinałem.
Biegłem pierwszy maraton w minimusach MT10GY(i dodatkowo bez skarpetek).
Moje wyglądają już trochę inaczej:


Rozglądam się już za następnym biegiem górskim w okolicy. Jest to dużo ciekawsze niż klepanie kilometrów po asfalcie w gorącym mieście.

Bilans żywieniowy(na następny raz będzie jak znalazł)
W trakcie biegu
Miałem 3 żele, dwa ok 35ml i jeden 60ml, przydałby się jeszcze jeden mniejszy.
Na czterech bufetach były czekoladowe pierniczki(i nic więcej do jedzenia!) i za każdym razem zjadałem po ok 3 sztuki.
Napełniałem butelkę 0.5L wody i wypijałem ok 1 kubeczka izotonika lub wody.

Przed startem
Wieczorem zjadłem penne z kurczakiem zapiekane z serem, surówkę i deser lodowy.
Rano 2 godziny przed startem zjadłem prawie cały 400g jogurt grecki z pokruszonym batonem,
Godzinę przed startem na szybko bułka z dżemem i kawa(można by to przesunąć wcześniej).
Cały czas popijałem jakąś wodę i izotonik.


Trasa maratonu z GPS
ślad na st
Trasa w tym roku została zmieniona, wydłużona do 44km i zwiększona ilość podbiegów + 2150 m, - 1380 m.
W przyszłym roku na tej trasie odbędą się Mistrzostwa Świata w Długodystansowym Biegu Górskim.

Wyniki OPEN(PDF)
Zająłem 104 miejsce w kategorii open, 54 w kategorii wiekowej i 97 w facetach.
Na metę dobiegło 438 osób w tym ok 15 poza limitem czasu 7.5 godziny.

foto: Olga

Do pracy

Wtorek, 31 lipca 2012 · Komentarze(0)
Szybka asfaltowa trasa do pracy w tą i z powrotem

Truchtacz bez wody

Wtorek, 31 lipca 2012 · Komentarze(2)


Ostatni pseudo bieg przed Maratonem Karkonoskim w sobotę.
Grubo po zachodzie słońca i po przebiegnięciu 1km jakoś niekomfortowo się czułem. Szybki rachunek sumienia i nastąpiło rozwiązanie zagadki. Wybiegłem ok godz 22 i od rana wypiłem:
- mały kubuś
- szklanka coli
- 3x czarna i gęsta jak smoła kawa
Czyli oszałamiająca ilość 1.3 litra z czego 1 litr mocno odwadniający.
Wspaniały przykład niewłaściwego nawadniania...
Żeby nie pogarszać sytuacji zawróciłem krótszą trasą.