Komentarze (4)

helloł:) gdzies tam w moim bikelogu padlo pytanie o godzenie dlugich tras z robotą i z paleniem - teraz zauważyłam, wiec wyjasniam:)
- pracuję dużo - ale godziny pracy mam, powiedzmy, dość elastyczne...w jakims tam stopniu moge to sama ustalać...podobnie z długością urlopów
- palenie, no cóż, i wśród rowerzystek są czarne owce....:/ na podjazdach czasem to wychodzi, czasem nie...
pozdrawiam!:)

tatanka 23:18 niedziela, 22 lipca 2007

może nie takim spokojnym, bo rano jednak ciężko się wstaje :)

tomalos 08:23 piątek, 20 lipca 2007

Nic nawet nie mów Tomalos...Tak wsiąść na rower i udać się spokojnym tępem przez pola i lasy w celu wykonania obowiązków służbowych....Ehhh marzenia;P

blase 07:05 piątek, 20 lipca 2007

nie ma to jak poranna wycieczka :) ja o 6:00 do pracy ruszam :)

tomalos 23:36 czwartek, 19 lipca 2007
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oryna

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]