W stronę Czernicy
Z ekipą z precla ustawka o 6rano na 2 godzinne jeżdżenie. Trasa gdzieś za Bajkał w stronę Czernicy. Zawróciliśmy przy jakiejś sadzawce. Zaczęło się robić ciepło.
helloł:) gdzies tam w moim bikelogu padlo pytanie o godzenie dlugich tras z robotą i z paleniem - teraz zauważyłam, wiec wyjasniam:)
tatanka 23:18 niedziela, 22 lipca 2007
- pracuję dużo - ale godziny pracy mam, powiedzmy, dość elastyczne...w jakims tam stopniu moge to sama ustalać...podobnie z długością urlopów
- palenie, no cóż, i wśród rowerzystek są czarne owce....:/ na podjazdach czasem to wychodzi, czasem nie...
pozdrawiam!:)
może nie takim spokojnym, bo rano jednak ciężko się wstaje :)
tomalos 08:23 piątek, 20 lipca 2007
Nic nawet nie mów Tomalos...Tak wsiąść na rower i udać się spokojnym tępem przez pola i lasy w celu wykonania obowiązków służbowych....Ehhh marzenia;P
blase 07:05 piątek, 20 lipca 2007
nie ma to jak poranna wycieczka :) ja o 6:00 do pracy ruszam :)
tomalos 23:36 czwartek, 19 lipca 2007