Węgry 7

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(8)
Wybrałem się dzisiaj na popołudniową wycieczkę na południe od Wrocławia.
Zanim się obejrzałem byłem już pod Węgrami.
Nie miałem waluty, więc poprzestałem na Żórawinie.

Po drodze wyprzedziłem kolarkowicza(ja mam opony 2.3") i wygrałem z nim górską premię na przejeździe nad autostradą.

Autostrada A4 © blas


Węgry 7 © blas


Uwaga prąd © blas


Żórawina © blas

Wieczorem zwiedzać Wrocław

Czwartek, 17 czerwca 2010 · Komentarze(7)
Pojechałem coś pofocić zahaczając przy okazji o Drobnera/Dubois.
Okazuje się że ewakuowano całą kamienicę na rogu, ponieważ zaczęła się sypać i pękać od środka



Kiedy tak fociłem ze statywu, w kadr wjechał mi Galen

Pogadaliśmy trochę, okazało się że Galen tego dnia latał nad samochodem - znaczy miał stłuczkę. Nic nie było po nim widać.

Na kawę w Oławie

Niedziela, 9 maja 2010 · Komentarze(14)
Kategoria Teren
W ramach przygotowań do organizowanej przez Młynarza wyprawy nad Balaton Kasia zaplanowała dłuższą wycieczkę do Oławy.
Mieliśmy ambitny plan zrobić ponad 100km. Jak to z planami bywa, nie udało się.

Kasia na starcie wycieczki


Trasa nie była wymagająca technicznie, taki był wymóg Kasi. Dlatego z Wrocławia pojechaliśmy przez Trestno, Siechnice(tu pierwsze błądzenie), dalej wzdłuż torów do stacji Zembrzyce-Kotowice i drogą do Kotowic.

Traktor satelitarny w Kotowicach


Dalej drogą przez las, ale asfaltową przez Siedlce do Oławy. W Oławie kawa w rynku i wygrzewanie się w słońcu.


W drodze powrotnej

W drodze powrotnej Kasia wymyśliła kluczenie bocznymi drogami przez Św. Katarzynę, żeby zrobić więcej km(te planowane 100km). Niestety to nie wystarczyło, dosyć szybko wróciliśmy do Siechnic i Wrocławia.

Brakowało wg Kasi licznika 8km do 100, więc postanowiliśmy zabrać latającą Bagirę i razem polecieć szybko te 8km...


Niestety Bagira nie była latająca, stać ją było tylko na 500 metrów świńskiego truchtu...
Setka musi poczekać.

Nowy rower Błażeja

Sobota, 17 kwietnia 2010 · Komentarze(8)
Wycieczka testowa po wałach. Pierwszy spacer nowego roweru.

Nowy rower kupiłem w dużej części dzięki użytkownikom bikestats, którzy z własnej i nieprzymuszonej(!) woli zaczęli wpłacać mi pieniądze. Z inicjatywą wyszedł mm85, a potem lawina przelewów ruszyła i była już nie do zatrzymania!
Moje podziękowanie dla Was pojawiło się już na forum parę dni temu.
Każdemu z osobna będę dziękował jak tylko spotkam.
Tutaj jeszcze raz wielkie dzięki!

Pierwsze zdjęcia nowego roweru:

Nowe klamki
Nowy rower, klamki © blas


Nowe tarcze


Nowe siodło
Nowy rower, siodło © blas

Wrocław w nocy, ostatnie zdjęcie czapki!

Sobota, 27 marca 2010 · Komentarze(14)
Nocna wycieczka do wrocławskiego rynku na piwo z Rachwalem co nie jeździ rowerem.
Ostatnie zdjęcie czapki Błażeja © rachwal


Na zdjęciu widać minę przedstawiającą silne postanowienie nabycia nowego roweru(o tym w następnym wpisie).

Ponieważ na piwo pojechałem rowerem, to nie mogłem rowerem wrócić.
I w ten oto sposób zapodziałem czapeczkę w taksówce, bo nie skończyło się na jednym piwie...(proszę użytkowników bikestats o nie robienie składek na czapeczkę!)

Skradziono rower Gary Fisher Piranha

Poniedziałek, 21 grudnia 2009 · Komentarze(61)
No i stało się. Moja czujność została uśpiona i skradziono mi rower Gary Fisher Piranha.
Kradzież miała miejsce we Wrocławiu w bloku na osiedlu Gaj w nocy 19.12.2009.
Ktokolwiek jest w stanie pomóc w odzyskaniu roweru proszony jest o kontakt.
Przewidziana jest nagroda.

Rower w momencie kradzieży wyglądał dokładnie tak:




Znaki szczególne to wystająca ponad mostek rura sterowa z dwoma wytartymi podkładkami:


Za długo się nie nacieszyłem nowymi błotnikami...

Starsze zdjęcie(tak wygląda czysty rower):


Aktualizacja:


Na stronę główną wrzuciłem taki obrazek
Myślę, że warto dodać nową funkcję do rowerów "Zgłoś kradzież" i w rowerach zrobić sekcję skradzionych.
Dodatkowo monitorować nowe dodawane rowery pod kątem podobieństwa do już dodanych(np po numerze seryjnym)

UWAGA: Dla informatora lub znalazcy roweru NAGRODA 500zł

Mroźna pętelka na polach

Sobota, 19 grudnia 2009 · Komentarze(2)
Wybraliśmy się z Kasią na trening biegowo-rowerowy.





Trochę przymroziło mi palce u stóp, poza tym pomimo -14st. C było całkiem ciepło.
Kasia raczej nie zmarzła, biegła nieprzerwanie przez 11km




Przeglądając ostatnie wycieczki znajomych w mobilnej wersji bikestats(beta) natrafiłem na wpis Granicho, który też jeździł w ducie rowerowo-biegowym :)