No i stało się. Moja czujność została uśpiona i skradziono mi rower Gary Fisher Piranha. Kradzież miała miejsce we Wrocławiu w bloku na osiedlu Gaj w nocy 19.12.2009. Ktokolwiek jest w stanie pomóc w odzyskaniu roweru proszony jest o kontakt. Przewidziana jest nagroda.
Rower w momencie kradzieży wyglądał dokładnie tak:
Znaki szczególne to wystająca ponad mostek rura sterowa z dwoma wytartymi podkładkami:
Za długo się nie nacieszyłem nowymi błotnikami...
Starsze zdjęcie(tak wygląda czysty rower):
Aktualizacja:
Na stronę główną wrzuciłem taki obrazek Myślę, że warto dodać nową funkcję do rowerów "Zgłoś kradzież" i w rowerach zrobić sekcję skradzionych. Dodatkowo monitorować nowe dodawane rowery pod kątem podobieństwa do już dodanych(np po numerze seryjnym)
UWAGA: Dla informatora lub znalazcy roweru NAGRODA 500zł
A ja wczoraj dostałem list z policji: "Na podstawie art. blablabla zawiadamiam, że w sprawie kradzieży roweru w której jest Pan osobą pokrzywdzoną, postanowiono z uwagi na ujawnienie danych pozwalających na wykrycie sprawczy podjąć dochodzenie, które zostało umorzone i wpisane do rejestru przestępstw."
Czyli może kogoś złapali. A skoro złapali, to może akurat Twój się znajdzie?
Mój sobie też często ocieka za drzwiami... chyba zacznę go przypinać podczas ociekania... Na forumszosowe.org link zaraz wrzucam... Im więcej osób się dowie tym lepiej...
Proponuje większą ostrożność gdy piszecie gdzie trzymacie rower, to bardzo popularny serwis i nie wiadomo kto czyta... Blase współczuje Ci bardzo, mam nadzieje, że rower się znajdzie. Ja całe szczęście trzymam rower w domu i nigdy to się nie zmieni mimo narzekań matki i ojca, że mam go wywalić do piwnicy.... Nigdy w życiu :)
Oczywiście dołączam się do dużego grona osób, które Tobie szczerze współczują. Złodziejom bym rękę ucinał . Życzę Ci oczywiście spokojnych, rodzinnych świąt a w Nowym Roku wielu radości i sukcesów. Pozdrawiam.
Współczuję Błażej. Co mnie bardziej martwi to to, że mój rower (miejski) czasami "ociekał" i dwa dni (i noce) przed drzwiami bez zapięcia. Też mi się wydaje, że to spokojna okolica... kolarce zdarzało się najwyżej kilka godzin tak stać. Niestety nie mam ich gdzie tam przypiąć. Widać będę musiał coś wymyślić, aby mogły ociekać w mieszkaniu :( Jak wrócę do Wro będę baczniej się przyglądał mijanym rowerom.
Mozna by zrobić masowe podpuchy na złodzieja...Postawić rower. Czekać aż przyjdzie, przyjśc z łańcuchami i mu porządnie wpier... potem zapytać gdzie ma pozostałe rowery. Powinno sie zrobić takie akcje. Potem bali by sie cokolwiek zakosić bo nie wiadomo by było czy to podpucha czy fart dla nich.
W kwestii dodawania funkcji "Zgłoś kradzież" - pomysł świetny, ale dobrze by było nie mnożyć baz do przeszukania. Znaczy, właściwym podejściem do sprawy byłoby zrobienie tego jako interfejs do bazarowerow.pl. Możnaby w ogóle automatycznie rejestrować tam każdy rower z bikestats, poprzez zaznaczenie checkboxa, że właściciel chce. Albo i bez, byle była informacja na stronie.
Dlaczego w nieodpowiednim? Klatka schodowa, barierka, obok kaloryfer - niech się rybka (pirania) grzeje. ;) Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego DOBREGO z okazji świąt i w nadchodzącym 2010 (dwa tysiące dziesiątym a nie jak większość ludzi mawia dwutysięcznym dziesiątym). ;)) Czesiek = śledzik4 = śledzik5. ;)
Gromanik, niby dodałem do bazy, tylko co to niby da? W bikestats też jest baza rowerów i co z tego.
Oczywiście jest szansa, że kupujący od złodzieja rower za 100zł doda go gdzieś w internecie i się pochwali jak okazyjnie kupił. Oczekiwanie że złodziej/paser/nowy właściciel doda ukradziony rower do bazy kradzionych rowerów jest naiwne ;/
Po pierwsze jeśli w twoim mieście są Lombardy powinieneś uderzyć własnie do nich,tam najprędzej można pozbyć się roweru za prę złoty,wielu ludzi właśnie tam odnajduję swoje dwa koła!
Ojjjj Błażej, Błażej. Gdzieś Ty go parkował? ;( U mnie - na klatce schodowej stoi jakiś taki podobny - od kilku dni. ;) Bo..... piwnicę już mam zawaloną rowerami. ;) Pozdrawiam - Czesiek
Hej, Przykro mi blase. Pomimo tego, że to tylko rzecz, to taka strata zawsze boli. Tym bardziej, że wiąże się z nim na pewno wiele wspaniałych przygód i historii. Ja WIEM, że się znajdzie. Czuję to w kościach.
Swoją drogą, złodzieje nie są głupi. Może nie być to przypadkiem, że właśnie wtedy go zwinęli. Nie zdziwiłbym się, że tę stronę również odwiedzają. To popularny adres. Tak więc byłbym ostrożny w pisaniu, co i gdzie przechowujecie. Mojemu bracholowi też zrobili kiedyś włam do mieszkania w spokojnym bloku na ostatnim piętrze. "Przypadkiem" akurat nie było nikogo.
zaniepokoiło mnie to, że było to ostatie piętro w bloku, mój rower tez tak stoi na ostatnim... Mi skradziono w maju, też we wrocławiu. Nie znalazł się niestety. Może tym razem się uda...
No to ogłosiłem konkurs z nagrodą 500zł. Sam chętnie bym wziął w nim udział, ale siedzę w pracy. Jak ktoś ma chwilę wolnego może się przejechać po targowiskach we Wrocławiu...
Błażej, na ramie miałeś wlepkę bike stats, może ta osoba sprawdzi co to za adres (może... może...)? Może warto wywiesić duży baner - zaginal rower czeka nagroda i się połasi na nią???
Numer seryjny posiadam, ale myślę, że łatwiej będzie dojrzeć nietypowo wystającą rurę sterową z dwoma podkładkami niż numer seryjny. Zdjęcie rury sterowej
Znam ten ból, straciłem już dwa rowery w które sporo serca i kasy włożyłem. Powodzenia w poszukiwaniach, cuda się czasem zdarzają, jakiś czas temu na preclu był opisywany przypadek (bodaj czy nie z Wrocławia właśnie) - jak to właściciel jadąc samochodem wypatrzył złodzieja jadącego na jego rowerze - i udało mu się sprzęt odzyskać.
Współczuje tez miałem ostatnio włam ukradli stary rower siostrzeńca a mój stary zdążyli wyprowadzić przed piwnicę i pewnie ich ktoś przestraszył bo stał przed piwnicą. Generalna zasada nie trzymać roweru w piwnicy i nie zostawiać bez uwagi. Nowy jest w mieszkaniu.
Kilka lat temu pociągnęli mi sprzęt z piwnicy po rozwaleniu wszelkich blokad. Odzyskałem go po dwóch tygodniach, gdyż znajomy wypatrzył sprzęt na mieście. Milicja w tym czasie spokojnie pierdziała sobie w krzesła !
no wielka szkoda chyba swoj przeniose z piwnicy do domu, chociaz poki co zapiety 2 lancuchami w piwnicy :D wspolczuje i trzymam kciuki zeby udalo sie odnalezc sprzecik
Ehh...mnie ukradli już dwa rowery z piwnicy. Tylko za drugim razem nie wiem co nimi kierowało bo rower był może warty z 100zł chociaż nikt by go pewnie nie kupił bo ledwo jeździł. W sumie wyjeżdżałem nim może raz na miesiąc więc pewnie jakiś sąsiad musiał maczać w tym palce. Ostatnio też mojemu znajomemu ukradli rower z garażu. Nie dość że garaż był zamknięty to jeszcze rower w środku był przypięty do grzejnika. Mam nadzieję, że twój rower uda się odnaleźć, a złodziei spotka kara.
Dzięki wszystkim za słowa wsparcia. Kosma dzięki za pozytywną historię ;]
Rower stał przed drzwiami mieszkania na ostatnim piętrze, ociekał sobie... No i ociekł. Agenciara też tak prawie zawsze miałem, że rower był blisko, ale ostatnio moja czujność na złodziejstwo została uśpiona cichą okolicą w jakiej mieszkamy.
No co za skurwysyn się połasił na Twój rower?! Masakra! Strasznie mi przykro blase. Mam nadzieję, że jakimś Cudem maszyna się odnajdzie. Zgłoś sprawę na policję. Czasem udaje im się przez przypadek trafić na tira z rowerami albo garaż za miastem i później szukają po nr seryjnym ramy. Zgłoś też do bazy rowerów. Powodzenia!
:( "Mieszkam w Polsce, mieszkam w Polsce, mieszkam tu, tu, tu..." Masakra :/ Trzymam kciuki by się odnalazł - czasami cuda się zdarzają. Niech wrocławscy bikerzy wypatrują go na ulicach. Mojemu znajomemu kiedyś ukradli rower - dostał butelką w głowę i już było po rowerze i znajomi wypatrzyli jak jakiś gościu na nim śmiga. Ten gościu kupił rower wart 6000 zł za 50 zł. Więc miejmy nadzieję, że i Tobie się uda. Miałeś go w rejestrze rowerów?
ehhhh ;( ja to kilka dni walczyłam o powieszenie roweru na ścianie nad moją głową i... śpię tak pod nim do dzisiaj... tak bardzo nienawidzę złodziei :-/ wrzuć info na główną stronę!!