Enik dostał całkiem nowe oponki Kendy oraz zestaw lampeczek Prox. Można już śmigać bez obaw, że w każdej chwili dętka wyjdzie bokiem. Niestety oryginalny fioletowy lakier lekko przybladł i przydałoby się odświeżenie.
Dłuższa wycieczka w rejon Wzgórz Trzebnickich i Pierwoszowa. Tereny zjeżdżone swego czasu dosyć dobrze. Także podczas maratonów MTB. Trochę się pozmieniało w okolicy. Dużo lepsze drogi dla szosówek. Dla mojego Spectrala na oponach 2.4" bez różnicy ;)
Kolejny dzień w Tatrach zapowiadał się bardzo słonecznie. Nie pozostało nic innego, jak go dobrze wykorzystać :) Na zdjęciach rodzinne łapanie słońca na Kasprowym Wierchu i później truchcik w dół.