Dawno nie biegłem na takim dystansie. Po przeliczeniu do równego 10km wychodzi, że mam nową nieoficjalną życiówkę 42:40 :)
Nie ma się czym chwalić, Flash przyjechał na zawody nieoficjalnie i pobił mnie o 2min...Był szósty, ja zająłem 19 miejsce nie licząc Rzeźnika! Fotka na mecie i opis u Kasi
Na te śnieżne klimaty przesiadłem się na cięższą maszynę z błotnikami. 2kg różnicy w wadze roweru to baardzo dużo...
Czy jest jakiś przepis, który mówi że rowerzysta w trudnych warunkach pogodowych nie musi jechać śmieszką rowerową? Jest przepis pozwalający jechać chodnikiem w trudnych warunkach, ale tam też nie chciałbym jechać.
Może w ramach walki z bezrobociem warto zatrudnić ludzi na pługi rowerowe:)