W Białej Spiskiej na Słowacji wybudowano nowe drogi rowerowe(cyklochodnik). Na zdjęciu na rowerze jedzie Kasia i nie na Słowacji tylko gdzieś pod Wrocławiem :)
Pełen opis drogi rowerowej po słowacku. "Obyvatelia Spišskej Belej a okolia sa môžu na jeseň tešiť na nový cyklistický chodník. Ten je vo výstavbe už od apríla tohto roku a povedie popri hlavnej ceste zo Spišskej Belej smerom na Tatranskú kotlinu."
Biała Spiska jest tutaj: Podobno gdzieś w tamtejszych Tatrach zbudowana ścieżki przeznaczone do kolarstwa górskiego, ktoś widział i może potwierdzić?
Kilka fotek z nowego obiektywu Yashica ML 50mm f/2 Z adapterem potwierdzającym ostrość można już całkiem wygodnie focić. Oczywiście w trybie M i z ręcznym ostrzeniem.
crop powyższego:
Ostrość jest na prawdę fajna, nie spodziewałem się aż tak dobrej. Wygląda na to, że aberracje chromatyczne też są dosyć małe. Na pierwszy rzut oka mniejsze niż w obiektywie Canon 50mm f/1.4... Bokeh też wygląda nieźle.
Mały rozjazd przed maratonem biegowym. Ciemne chmury się zbierają. Mam biec przez katowickie wielomiasto, jakaś skomplikowana trasa. Tymaczasem biker w zachodzącym słońcu ;)
Zaznaczyłem na aukcji odbiór osobisty i pojechałem do Trzebnicy po szkiełko YASHICA 50mm f/2. Szkiełko do analoga którego z okazji Świąt odkurzyłem. Oczywiście pojechałem po robocie, na szczęście burze mnie ominęły.
Wzgórza Trzebnickie
Droga nr 5 Trzebnica - Wrocław z drogą rowerową. Barierki odgradzają rowerzystów od drapieżnych zwierząt czyhających w ciemnych lasach. Nie wiem dlaczego brak tu siatki, może przecież zaatakować jadowity zaskroniec, albo drapieżna żaba.
Malownicze aberracje na światłach i dodatkowa barierka, barierka na bajkerka...
Honor wrocławskich rowerzystów został uratowany przez kuriera - nieoficjalne zwycięstwo Koli z Wrocławskich Kurierów Rowerowych Oficjalni uczestnicy eksperymentu wrocławskiego w kolejności przybycia na metę: 1. Konrad Kamiński(motocyklista) 2. Grzegorz Grzyb(rajdowiec) 3. Jacek Bodyk(kolarz) Jak tłumaczył pan Jacek "- Byłbym szybciej, ale niestety niemal na całej trasie nie było ścieżek rowerowych i musiałem jechać razem z samochodami." W krótkiej rozmowie stwierdził, że zgubił trasę i ostatecznie przejechał 10km przy planowanych 7km. Średnią prędkość miał 25km/h. Nagrywał też trasę garminem 305, jeżeli wgrał materiał do serwisu garmina, to może uda się go znaleźć?
Kurier poradził sobie znacznie lepiej, na tym wideo jest jego wjazd na metę przed motocyklistą:
Organizacja trochę kulała, nie wiadomo jaka była trasa, nie można znaleźć w sieci oficjalnych zapowiedzi ani wyników. Jacek Bodyk jechał z kamerą i jedyne co znalazłem to możliwość kupienia nagranego materiału w serwisie news tvn. W imprezie sędziował Dariusz Sidor.
Jutro o godz 7.45 start wyścigu w ruchu miejskim we Wrocławiu. "W porannym szczycie prawie 10-kilometrową trasę postarają się pokonać: rajdowiec Grzegorz Grzyb, kolarz Jacek Bodyk oraz Konrad Kamiński, motocyklista, uczestnik mistrzostw Polski. Start ze skrzyżowania ul. Zwycięskiej i Ołtaszyńskiej. Meta na placu Solnym."
Który z zawodników był pierwszy w Warszawie? Wyniki rajdu z Białołęki Miejsce I - Jacek Bodyk (rower) z czasem 32,59 minut Miejsce II – Maciej Wisławski (samochód) z czasem 36,48 minut Miejsce III – Mateusz Korobacz (motocykl) z czasem 36,54 minut Miejsce IV – Olga Apanosowicz (komunikacja miejska) z czasem 1 godzina 9,34 minut
Wyniki rajdu z Woli Miejsce I – Mirosław Motyka (rower) z czasem 13,32 minut Miejsce II – Małgorzata Urbaniak (komunikacja miejska) z czasem 32,22 minut Miejsce III – Magdalena Kuśmierz (piechur) z czasem 53,54 minut
Wczoraj był industrial rider, więc dzisiaj dla odmiany wiosenny wsiowy backcountry rider Właśnie skojarzyłem, że chyba coś mam do łysych, suchych, gołych drzew, zawsze mi wlezą w kadr, tak jak przy rozciąganiu po bieganiu , albo przy tym kapciochu
Świeża produkcja weekendowa na zasadzie bawimy się. Miejsce znalezione przypadkowo i jeszcze bardziej przypadkowo wymyślone, żeby tam wsiadać na rower. Kurz, brud, dioksyny, azbesty, wełna szklana i dodatkowo stare opony do speedwaya firmy MITAS. Innymi słowy samo dobre.
Coś niesamowitego :) we Wrocławiu zaczęły powstawać jak grzyby po deszczu udogodnienia dla rowerzystów w postaci wydzielonych pasów rowerowych(w tym rowerowych kontrapasów).
Nie pozostaje nic innego jak wypróbować te cuda infrastruktury rowerowej.
Nie ma to jak dobra krypciocha Może ta firma się odezwie i zamówi jakiś plakat alboco. A tak na serio to nie mam z nimi nic wspólnego...oprócz tego kontenera ;)