Bęc na Matkę Ziemię

Czwartek, 8 maja 2008 · Komentarze(5)
Bęc na Matkę Ziemię
Tak ładnie było w drodze do pracy:


Równie dobrze z powrotem:


Chwilę potem na Grabiszyńskiej łańcuch nie wytrzymał, a ja wylądowałem na środku skrzyżowania podpierając się łokciem i kolanem;/
Oczywiście ruszałem spod świateł na twardym przełożeniu i chciałem sobie depnąć...


Do domu czekał mnie spacerek, bo oczywiście skuwacza nie zabrałem, a była to pierwsza jazda góralem do pracy...
Po drodze jest serwis rowerowy co się nazywa "Serwis narciarski" (taka stara drewniana narta na wystawie wisi). Pan powiedział(zapytany o skuwacz), że narzędzi nie pożycza. Nawet jak na jego oczach będę kręcił.
Swoją drogą na pytanie o skuwacz dał mi spinkę do łańcucha :D
Sam se skuję i jutro zrobię drugą próbę bezpiecznego powrotu z pracy...

Komentarze (5)

Ja w zeszłym roku też zerwałem łańcuch na mieście. Na moje nieszczęście fragment ogniwa gdzieś sobie odstrzelił i musiałem skrócić łańcuch. Szczęście w nieszczęściu - skuwacz zawsze mam w podsiodłowej.

Galen 09:00 piątek, 9 maja 2008

Na to wygląda mavic, muszę moje moce uspokoić;P
W każdym razie dzisiaj zabieram skuwacz:)

blase 07:30 piątek, 9 maja 2008

Za mocny jestes na takie łańcuchy ;), ta ścieżka wygląda super wśród zieleni.

mavic 23:57 czwartek, 8 maja 2008

Granicho świetne zdjęcie na bufecie :D
W tamtym roku zerwałem na maratonie, ale przynajmniej był jakiś powód, ale żeby w mieście?

blase 21:56 czwartek, 8 maja 2008

To miałeś szczęście, że nie na maratonie:) Ja w 2005 na maratonie w Krakowie łańcuch zerwałe 3 razy i przerzutkę za trzecim razem. Wtedy nie wiedziałem, że jest coś takiego jak skuwacz. Krakusy spieli mi łańcuch na krótko i 40 km do mety bez przerzutek:)
http://members.lycos.co.uk/leonteamfoto/05bikemaraton/05bikemaraton.html

granicho-bez-4 20:47 czwartek, 8 maja 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa walas

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]