Biegiem przez miasto
Piątek, 12 października 2012
· Komentarze(2)
Kategoria Bieganie, Wrocław i okolice
Ostatni trucht przed maratonem w Poznaniu, gdzie zamierzam wreszcie złamać 3:30. Nie udało mi się tego zrobić w kwietniu na maratonie w Krakowie.
Pięknie tam piętaszkowałem na finiszu, ale to już była jazda na oparach oparów.
Pięknie tam piętaszkowałem na finiszu, ale to już była jazda na oparach oparów.