Ostro po mieście, pierwszy kapeć

Piątek, 6 lipca 2012 · Komentarze(2)
Pierwszy kapeć, ale uratowany.
Po całym dniu w robocie zeszło powietrze. Na szczęście przypadkowy kierowca na stacji miał pompkę na prestę i byłem uratowany. Powietrze więcej nie zeszło.
Przypuszczam że Presta puściła powietrze po jeździe po bruku...

Komentarze (2)

właśnie to mi przyszło do głowy jak zobaczyłem kompresor na stacji:)
Oczywiście pompki nie miałem bo sądziłem, że kapeć będzie oznaczał dreptanie.

blase 08:18 piątek, 13 lipca 2012

Jeśli mogę coś zasugerować, to proponuję kupić sobie przejściówkę na wentyl samochodowy. I problemy z głowy ;-)

WrocNam 04:39 piątek, 13 lipca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ylemi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]