Wrocław non stop, turdewały again n' again
Powtórka z wczoraj. Pętla zrobiona wolniej o ok 20 sekund. Chociaż dystans krótszy o 60 metrów..bardzo ciekawe. No, ale kawałek było pod wiatr wzdłuż ZOO i nie trafiłem na zieloną falę z pl. Grunwaldzkiego do Ruskiej. No i te tłumy niedzielne, wiadomo;)
Za to na Kazimierza/Bank LG przy pr. ok 32km/h wyprzedził(!) mnie biker.
Doganiam go i tak jadąc ok 35km/h w sznurach samochodów mówie, że nieźle jedzie i że jeszcze mi się to nie zdarzyło :D
On na to, że przeprasza :D:D
No, jak przeprasza to OK, wybaczone. Zaśmialiśmy się i każdy pojechał w swoją stronę:)
W każdym razie, jak tak wyprzedzaliśmy sznur samochodów ja po jednej stronie, on po dugiej skojarzyło mi się to z alleycatami nowojorskimi ;) (polecam na youtube Drag Race NYC)