Turdewały
Na śluzie Bartoszowickiej udzieliłem pierwszej pomocy rowerowej chłopaczkowi dirtowcowi. Nieee nie połamał się, tylko zerwał....łańcuch. Nie miał skuwacza ani zapasowego kawałka łańcucha, a że ja całe toto żelastwo wożę to wreszcie się przydało:) No i zorientowałem się, że kawałek łańcucha jaki mam jest pod 8, a mam 9, więc i tak mały dla mnie z tego pożytek.
Przy okazji dowiedziałem się, że ostatnio jakiś kolo złamał nogę w 3 miejscach właśnie na tej miejscówce typu North Shore...