Rowerowa jazda na orientację - Las Mokrzański Wrocław
Do walki o tę statuetkę...
Stanęło wielu mocnych zawodników:
Czy widzieliście kiedyś kilkuletnie dziecko na rowerku w środku lasu studiujące mapę?
Jednym z wielu plusów imprez organizowanych przez klub Artemis (to ten od rajdu Fraszka) jest to, że stajemy się posiadaczami mapki w niezłej skali. To nic że mapka ma 19lat. Ma za to zaznaczone wiatrołomy i jest w skali 1:15000. A Lasu Mokrzańskiego wcześniej nie znałem. Dzisiaj zjeździłem go we wszystkich(?) kierunkach (ponad 20km) - 19 punktów zaliczone.
Świetna impreza za żadne pieniądze. Polecam wszystkim.
Wyznaczona trasa miała w optymalnym wariancie ok 20km. Dobrze, że nie wiedziałem, że jest taka krótka jak się zapisywałem, bo pewnie bym nie pojechał. A tak pojechałem i bardzo dobrze.
Kto by pomyślał, że do Lasku mokrzańskiego mam 20km przez Wrocław...
ps. W nocy u Tomalosa rozpisywałem się że jadę na impreze RJnO...Teraz przyszedł mi do głowy tomalosowy harpagan 33...szacun.