Europejski Dzień Bez Samochodu 22 września

Wtorek, 22 września 2009 · Komentarze(5)
Dzisiaj nie wypada poruszać się czym innym niż rower.
Niby tramwaj czy autobus to nie do końca samochód, ale i tak truje, paskudzi i hałasuje. Zatem pozostaje rower, jak co dzień.
Ciekawe, że taki dzień jest najpopularniejszy wśród rowerzystów, a akurat im nie jest on do niczego potrzebny.

Jadąc do pracy spotkałem tylko dwie nowe twarze na trasie. Może po południu będzie więcej.

Dzisiaj we Wrocławiu o godzinie 13 startuje Europejski Dzień Bez Samochodu 2009, który ma zacząć się przejazdem rowerowym z udziałem prezydenta Wrocławia. Mnie niestety nie będzie, godzina i dzień jakiś niefortunny.

Info dodałem także do Wydarzeń Europejski Dzień Bez Samochodu 2009

Komentarze (5)

@Monika mam nadzieję, że koleś będzie bardziej ukarany niż tylko mandatem...

@Jurek niestety była to absencja bez roweru, ale za to z bieganiem, górami i bez internetu :)

@Michał czytałem że pREZYDENT strzelił focha i na jednej z ulic odbił w bok, a peleton pojechał dalej;/
Co do maratonu, to zostałem sam na placu boju przed Poznaniem i na prawdę mam ochotę pojechać:)
Tu jest fajny motywator i historia powrotu do biegania :)

@Jotwu niestety codzienna rzeczywistość. O dniu bez samochodu wiedzą najwięcej rowerzyści.

blase 09:10 piątek, 25 września 2009

Dzień bez samochodu - sporo było w Szczecinie z tej okazji szumu ale praktycznie skutków tej szczytnej akcji nie było wcale widać. Mogłem co najwyżej podokuczać zmotoryzowanym sąsiadom i na tym sę skończyło, bo i tak usiedli za kierownicami swych aut. Pozdrawiam.

jotwu 17:15 środa, 23 września 2009

Rzeczywiście godzina spotkania była trochę niefortunna. Ja sam uciekłem z pracy, żeby się tam pojawić ;-)
A prezydent był, ale się szybko zmył! :->
Po tym co czytałem na blipie, to chyba po tym wysoko(czarno)górskim treningu mało kto wam podskoczy na maratonie ;-)
Pozdrawiam

WrocNam 03:18 środa, 23 września 2009

Cześć. Ja z innej beczki - długi czas byłeś nieobecny.A raczej obecny tylko gdzie indziej.Mam nadzieje że była to absencja ze wskazaniem na rower.A może się mylę?Najważniejsze że jest co wspominać , nawet ten deszcz.
pozdrawiam

Jurek57 16:18 wtorek, 22 września 2009

A takie miałam plany, by w pracy namówić ludzi by przyjechali do pracy rowerem...
Niestety po wczorajszym wypadku sama nie pojechałam do pracy... więc trudno by mi kogoś namawiać :(

kosma100 10:40 wtorek, 22 września 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa afree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]