Z rowerem z daleka od MPK

Czwartek, 16 lipca 2009 · Komentarze(8)

Kilka lat temu we Wrocławiu miałem pilną potrzebą skorzystania z MPK z moim rowerem. Było to ok godz 22. pusty autobus na Nowym Dworze, a ja spieszyłem się na dworzec, miałem przy sobie jeszcze jakieś bagaże.
Autobus nie był zupełnie pusty siedział oczywiście pustakowaty kierowca.
Oznajmił, że nie odjedzie dopóki nie wyjdę. Miły nie był. Więc wyszedłem i na dworzec paliłem gumę ile wlezie a bagaże oddałem Kasi.
Kto z Wrocławia ten wie jaki kawałek jest z Nowego Dworu na dworzec.
Zresztą z Nowego Dworu wszędzie jest daleko...

Takie sytuacje zdarzają się cały czas mimo tego, że można już legalnie wozić rower w autobusach i tramwajach.

Od 19 czerwca 2009 Regulamin przewozu osób i bagażu stwierdza, że "(...)przewóz rowerów w środkach komunikacji miejskiej może odbywać się wyjątkowo, w uzasadnionych przypadkach, za zgodą kierującego pojazdem w taki sposób, aby nie zagrażał bezpieczeństwu oraz nie mógł zabrudzić odzieży współpasażerów i elementów wyposażenia pojazdu(...)".

Co z tego, że stwierdza skoro beton twardy jest i trzyma mocno.

Ostatnio niemiłą sytuację miał rowerzysta opisujący sytuację w portalu Rowerowy Wrocław:
"(...)Pragnę zaznaczyć, że był to autobus przegubowy (Volvo), zaś z racji godziny nie był zatłoczony i bez trudu znalazłem w nim miejsce, które w mojej opinii spełniało wymogi narzucone w regulaminie. Natychmiast po wejściu do pojazdu, kierowca zaczął krzyczeć, że mam go opuścić i kategorycznie twierdził, że "nie wolno przewozić rowerów". Pomimo tego, że poinformowałem go o przebitej dętce, wyżej wymieniony kierowca wyłączył silnik autobusu jednoznacznie pokazując, że nie odjedzie, dopóki nie opuszczę autobusu(...)"

Jak widać nie ma lekko i w razie awarii trzeba się liczyć z tym, że regulamin regulaminem, ale kierowca wie swoje.

Z kolei w Las Vegas poradzili sobie z tematem w ciekawy sposób, a mianowicie autobusy miejskie jeżdżą z bagażnikami zamontowanymi z przodu. Bagażnik mieści dwa rowery. Jak jest więcej osób z rowerami na przystanku, co zdarza się dosyć często, trzeba poczekać na następny autobus...30min, a może godzinę.

Kolejka do autobusu w Las Vegas © blas

Komentarze (8)

No właśnie machanie regulaminem przed nosem kierowcy może być nieskuteczne właśnie przez ten zapis za zgodą kierującego pojazdem...

blase 19:43 środa, 22 lipca 2009

(...) w uzasadnionych przypadkach, za zgodą kierującego pojazdem w taki sposób (...) <- jednym słowem przepis jest bezsensowny, bo nic nie wnosi - wszystko zależy od widzimisię kierowcy :/

Galen 19:45 wtorek, 21 lipca 2009

@kundello21 nooo jest pozytywna historia :)

blase 07:58 niedziela, 19 lipca 2009

A ja opowiem wam historię Asi koleżanek. Jechały sobie dziewczyny na rowerach, jedna złapała gumę. Wsiadły do autobusu, a facet sie drze, że nie można z rowerem. Mądre dziewczyny od razu zadzwoniły do siedziby MPK Rzeszów i powiedziały o zdarzeniu. Po kilkunastu minutach przyjechał po nich samochód służbowy MPK (jakiś Ford Transit) i zabrał dziewczyny wraz z rowerami:) za freeko!

kundello21 18:49 sobota, 18 lipca 2009

Przeczytałem o tym przypadku dzisiaj. Chłopak zgłosił sprawę do MPK i oficera rowerowego we Wrocławiu co można przeczytać w podlinkowanym artykule.

Nie pamiętam kiedy ostatnio jechałem tramwajem, czy autobusem, ale dzisiaj wybieram się na kawalerskie sneera(wydało się!) i chyba muszę czymś podjechać, daleko nie ma, trochę pada...boję się kierowców MPK. A co jeśli pozna że jestem rowerzystą i każe wysiadać??

blase 17:33 sobota, 18 lipca 2009

Ostatnio odkryłam u siebie w mieście możliwość przewozu rowerów autobusem za dodatkową niewielką opłatą. Jeśli miejsce w autobusie jest pakuję się do niego i jest git! Nie tylko w miejskich, ale także zamiejscowych. I wcale nie są to jakieś przegubowce!!! Dodam, że oczywiście jest to za granicą! Ale w Warszawie można wnieść do autobusu miejskiego rower i to za darmo, fajnie tam mają nie? Widać, że Wrocław nie sięga poziomem... niestety...:(

Vampire 17:11 sobota, 18 lipca 2009

Hmm... Może trzeba by było złożyć skargę na takiego kierowcę opisując sytuację i żądając wyjaśnienia?
Ja na szczęście ostatnio nie musiałam korzystać z usług autobusiarzy ;-)

kosma100 16:50 sobota, 18 lipca 2009

Oj nie macie lekko we Wrocku, regulamin swoje, a kierowcy i tak swoje. I gdzie tu sens, i gdzie tu logika...

shem 16:48 sobota, 18 lipca 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nages

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]