W poszukiwaniu karategi
Czwartek, 6 lutego 2014
· Komentarze(0)
Trochę cieplej się zrobiło i już wszystkie myjki bezdotykowe na mojej trasie pozajmowane, więc ostre jeszcze poczeka na wiosenne czyszczenie. Zrobiłem objazd przy Hubskiej i Krakowskiej, dawna trasa do pracy.
W drodze powrotnej udało się wreszcie znaleźć sklep mający odpowiednie karategi, czas więc wracać do treningów karate GojuRyu.
Wygląda na to, że brak takich ogólnych ćwiczeń nie wpływa zbyt dobrze na postępy w bieganiu.
W drodze powrotnej udało się wreszcie znaleźć sklep mający odpowiednie karategi, czas więc wracać do treningów karate GojuRyu.
Wygląda na to, że brak takich ogólnych ćwiczeń nie wpływa zbyt dobrze na postępy w bieganiu.