O wschodzie słońca, truchcik

Czwartek, 28 września 2023 · Komentarze(2)

Poranne truchtanie w przyjemnych okolicznościach przyrody.

Na kawie w Oławie

Sobota, 17 czerwca 2023 · Komentarze(0)
Oławianie w szale zakupowym, najpierw koleś w mietku chciał mnie przejechać. Potem kobita w tico zajechała drogę aż musiałem zablokować koło (na szczęście tylko tylne).
@blasbike YT

MTB Tajemna Dreamer Czernica

Niedziela, 14 maja 2023 · Komentarze(0)


Zaliczyłem jazdę próbną nowego napędu w nieco cięższym terenie. Przy okazji zaliczyłem kilka singli na Raduni w tym poraz pierwszy Dreamera i końcówkę Czernicy.
Niestety Dreamer nie nagrał się na GPS...







Wycof z ataku szczytowego

Sobota, 29 kwietnia 2023 · Komentarze(0)


Kto by pomyślał, że dwa dni i atak szczytowy na Ślężę z obozu wysuniętego to może być mało.? Musieliśmy się wycofać tuż przed osiągnięciem Groty Walońskiej z powodu gwałtownie pogarszających się warunków pogodowych. Nie doceniliśmy Góry Gór. Pokłoniliśmy się grzecznie w strugach deszczu i ruszyliśmy w dół. Woleliśmy nie ryzykować wzywania śmigła grupy Karkonoskiej, bo prezes Daniel Chojnacki mógłby nam pogrozić paluszkiem?.
Z nieoczekiwanych plusów dodatnich wczoraj Leon namierzył przypadkiem mikro skrzynkę geocache. Dlatego dzisiaj od rana wznowiliśmy poszukiwania i znaleźliśmy kilka dodatkowych skarbów na naszej trasie.




Przypadkowo zaczęliśmy zabawę w geocaching zaczynąc od tej skrzynki i znajdując kolejne 3.



Base Camp Hike

Piątek, 28 kwietnia 2023 · Komentarze(0)
Rozbić obóz w lesie na nielegalu to żadna sztuka. Ale może da się to zrobić na legalu? Okazuje się, że się da. Chwila szukania informacji o bushcrafcie, biwakowaniu na Ślęży i wygląda na to, że temat został w przystępny sposób rozwinięty i to przez Lasy Państwowe.

Nadleśnictwo Miękinia pisze tak:
Nadleśnictwo Miękinia przystąpiło do Programu „Zanocuj w lesie”, który powstał w ramach kontynuacji założeń zawartych w ogólnopolskim pilotażu udostępnienia obszarów leśnych celem uprawiania aktywności typu bushcraft i surwiwal. Po ponad rocznym okresie trwania pilotażu, ankietowaniu osób korzystających z obszarów pilotażowych, zarządców terenu, rozmowach ze środowiskiem bushcraftowym i surwiwalowym wykiełkował pomysł przekształcenia pilotażu w stały program pn. „Zanocuj w lesie”. 

Rejony leśnie, gdzie można lagalnie biwakować znajdziesz na stronie czaswlas.pl






Łemkowyna 6 open i umarł w butach

Sobota, 22 października 2022 · Komentarze(0)
foto: Paweł Zając - UltraZając.

Ultra Chojnik i 3 miejsce dużo za szybko

Sobota, 3 września 2022 · Komentarze(0)
Fot. Jacek Deneka Ultra Lovers
Po 10 latach biegania w górach, w roku 2021, miałem najlepszą formę i wyniki podczas zawodów. Trzy ultramaratony plus maraton zrobione w dwa miesiące na prędkościach, jakich nigdy nie osiągałem. Zrobić progres w kolejnym roku, albo chociaż powtórzyć wyniki miało być bardzo trudno. Tym bardziej, że biegowo robię to samo czyli marne 60 km na tydzień. Coś jak początkujący maratończyk.

Ultra Chojnik będący moim głównym celem tego roku wymagał efektywnego wykorzystania tych 60 kilometrów. Ostatnio setkę biegłem 4 lata temu też na Chojniku. Wtedy na nieco trudniejszej trasie miałem czas 13h26m. Teraz miałem ochotę zdecydowanie poprawić ten wynik. Znany serwis RMT ocenił moją formę na 13h32m. Wiedziałem, że mnie nie docenia. Jako plan A w zegarku ustawiłem realny cel 12h50m. Okazuje się, że warto mieć w głowie bardziej ambitne cele typu A* i A**, bo wszystko się może zdarzyć.





Kilka godzin przed startem: ja(3), Michał Jurek(1), Marcin Durkowski(2). Foto: Karolina Krawczyk.
Jak się okazało plany wzięły w łeb. Zegarek od pierwszego kilometra co kilometr pikał: dużo za szybko, nadal za szybko, trochę za szybko, o wiele za szybko i tak dalej aż do mety. Pokazywał na ekranie, że biegnę 30, 35, 40, 45 minut szybciej od celu. Biegłem w towarzystwie dużo szybszych zawodników, co mogło oznaczać, że faktycznie jest za szybko. Marcin Durkowski poszedł takim ogniem, że widzieliśmy się na pierwszym kilometrze, a potem dopiero na mecie. Michał Jurek wg mnie truchtał przez 50 km tak, jakby był chory. Szymon Wolek nadawał naszej grupie pościgowej tempo, aczkolwiek było to tempo mało wyścigowe. Przynajmniej tak mi się wydawało. Moim zadaniem było ich nie wyprzedzać skoro już wiedziałem, że biegnę za szybko. Na pięknym technicznym nocnym zbiegu gdzieś na 35 km nie mogłem się powstrzymać i wyprzedziłem, potem na grzbiecie jeszcze się oddaliłem na parę minut.

Może to jest za szybko i biegnę tempem na dystans 70 czy 80, a nie 100 km? Biegło się jednak świetnie, bez szarżowania, pogoda była idealna, zimno, na górze wiatr. Biegliśmy tak we trzech doganiając się, wyprzedzając i przy każdym spotkaniu pytając "Ile minut do Marcina?", "Marcin podobno 5 min z przodu", "Dzieci mówią, że 10 min do Marcina" i tak dalej.

Michał jednak nie był chory... Na 70 km zaczął mi odjeżdżać i na mecie miał już 20 min przewagi. Po drodze jeszcze łyknął Marcina i ustawił się na podium jak na zdjęciu. Prorocze zdjęcie zrobiła Karolina Krawczyk kilka godzin przed startem. Szymon też się oddalił i teraz moim celem było uratowanie pudła. Na 80 km wyprzedziłem go i dowiozłem 3 miejsce do mety z rekordowym dla mnie czasem 12h02m. Obawy przed pościgiem miałem do samego końca. Dobrze pamiętałem, jak 5 lat temu 2 km przed metą pod samym Chojnikiem Sebastian Borowczyk odebrał mi pierwsze miejsce.


Zdjęcia: Jacek Deneka Ultra LoversKarolina Krawczyk Fotografia.
Zapraszam na Chojnik Rudawy Festiwal Biegowy

Kręcenie o zachodzie

Piątek, 12 sierpnia 2022 · Komentarze(0)
Pojedynek na szosie, Rondo Ruut AL2 vs Canyon Endurance AL.

Cienkie kapcie Ride

Sobota, 11 czerwca 2022 · Komentarze(0)
Na takich gumach to się leci. Za to przy 7 barach można zgubić zęby na naszych drogach.




44.23 new kilometers
Completed 25% of Biestrzyków
Completed 25% of Rzeplin
Completed 25% of żerniki Wielkie
Completed 25% of Budziszów
Completed 25% of Kuklice
Completed 25% of Brzoza

Turdewały na Rondzie

Sobota, 24 października 2020 · Komentarze(1)

Rondo RUUT AL2.


Dawno nie miałem takich przyjemnych Tour de Wałów :) Cud miód i orzeszki. Idzie to to jak przecinak, gładko i cicho. Wspina się na wały(20%?) z minimalnym poślizgiem koła na kapciu 700x40C. Tnie błoto i kałuże nie tracąc prędkości. Rozpędza się, jak dziki. Kto by pomyślał, że kiedyś na hasło "gravel" moja twarz wykrzywiała się w grymasie xD.