Rondo maiden Ride

Czwartek, 22 października 2020 · Komentarze(2)

Nowa maszyna w rodzinie maszyn.

Enik v2.0

Środa, 7 października 2020 · Komentarze(0)

Poczciwy Enik w nowej odsłonie. Rama z 1978, ale nowe malowanie AD 2020.

Enik v2.0
Przemalowany na czarny mat. Oryginalne logo z własnoręcznie wyciętego szablonu.
  • nowe kapcie Kenda KWEST K193 700x28C
  • nowe hamulce przód i tył Tektro i Alhonga(prawie identyczne), klamki Tektro
  • złota owijka, nigdy nie miałem owijki więc to coś nowego
  • odwrócone koło na wolnobieg(piasta flip-flop), więc teraz jest singiel 42:16 (poprzednio 42:14)
  • nowe siodło(byle jakie)
  • na założenie czeka...złoty łańcuch xD

Ku pamięci Enik v1.0 w wersji w jakiej go kupiłem.

Graniówka Strzelin - Sobótka czerwonym szlakiem

Piątek, 26 czerwca 2020 · Komentarze(2)

Na zdjęciu jest uśmiechnięty, szczęśliwy biegacz po dotarciu do czerwonej kropki. Kropki poprzedzonej czerwoną kreską długości 96km.

Jest jak jest, zawody nam odwołali i miesiącami budowana forma się marnuje. Nawet nie wiadomo, czy jest forma, bo nie ma jak tego sprawdzić. Ale to jeszcze nie jest najgorsze. Gorzej, jeśli mamy nienormalnego znajomego. A jeszcze gorzej, jeśli jest ich więcej. Wiadomo przecież, że z kim przestajesz takim się stajesz.

Na przykład taki Rafał Bielawa mi kiedyś opowiadał, że on to sobie czasem pobiegnie takim szlakiem Strzelin - Sobótka. No i świetnie, fajnie fajnie - ja na to. Trochę, jakby mi astronauta opowiadał, że niedawno wrócił z Księżyca i ogólnie poleca.

Nastał jednak taki czas, że głupie pomysły zaczęły kiełkować w głowie. Na domiar złego ów Rafał i Grzesiek Soczomski miesiąc temu pokazali, jak to się biega przebiegając ten szlak poniżej 10 godzin. Tego było już za wiele, klamka zapadła, kiedy jak nie teraz?

W piątkową noc zamawiam ubera na dworzec Smardzów Wrocławski, żeby dojechać do Strzelina. Kierowca okazuje się biegaczem górskim, więc na pół godziny przed startem mojego biegu rozmawiamy o bieganiu.

Bojowo nastawiony, uzbrojony w plecak 2.5kg pełny wody i prowiantu pokonuję nocą Wzgórza Strzelińskie, a później różne podmokłe pola i wioski. Po drodze tankuję napoje na stacji paliw w Ziębicach i biegnę 45km do następnej stacji w Łagiewnikach. Trochę kluczę, trochę szukam szlaku, ale niewiele, bo ogólnie jest świetnie oznaczony mimo, że chyba nikt nim nie chodzi prócz zwierząt.
Po 70km, kiedy nogi nieco przeschły i błoto odpadło, sprawdzam co się do tych nóg przyczepiło. Co się mogło przyczepić, jeśli biegnę przez trawy i zarośla sięgające czubka głowy? Na każdej nodze mam ponad 20 kleszczy, nie wiem dokładnie ile, bo po 20 przestaję liczyć. W większości nimfy, ale są też dorodne okazy. Wyrywam je z włosami, bo nie ma czasu na ceregiele.

 Słoneczny dzień i piękny widok przede mną, już tylko 25km. Ślęża na horyzoncie, a 5km za nią umowna meta.
W tej beczce miodu tkwi jednak łycha dziegciu. Mianowicie nogi mam całkowicie w dupie i to po same kostki. Mam po prostu dosyć. Boli mnie absolutnie wszystko. Biegnę pod górę i nie mam siły. Biegnę po płaskim i bolą mnie nogi. Biegnę w dół i bolą mnie cycki, bo skaczą. Biegnę trzy kilometry przez pole rzepy i też bolą mnie nogi, ale gdzie indziej.


W końcu uciekam ze słońca do mokrego lasu pod Ślężą i zaczynam wspinaczkę na szczyt. Ostatnie 5km w dół, to absolutny świński trucht, aby tylko dotrzeć na Dworzec PKP Sobótka Główna do czerwonej kropki.

Ostatecznie zajęło mi to 10 godzin i 50 minut. Nie jestem zbyt zadowolony z czasu, ale jakiś tam uśmiech przez grymas bólu się przebija, bo jednak się udało.

I ogólnie polecam ;-)






Rysa na Małej Pile Gajowickiej

Wtorek, 16 czerwca 2020 · Komentarze(0)

Trochę podbiegów na Wzgórzy Gajowym i przy okazji podziwianie oczyszczonych ze śmieci terenów. Konkretne sprzątanie świata odbyło się na górce :)




Z widokiem na Ślężę


Pobiegałem ostatnio trochę w Bieszczadach. Przez kilka dni i 70km w górach nawet się nie przewróciłem. Za to na Wzgórzu Gajowym o imponującej wysokości 156 m n.p.m. zaliczyłem parę szlifów na ręce lądując w krzakach. Dobrze że góra była już posprzątana, bo mogło być gorzej...

Wpisy wyróżnione na bikestats

Sobota, 6 czerwca 2020 · Komentarze(0)

O co chodzi z wpisami wyróżnionymi można poczytać na naszym forum rowerowym. Photo by: Sandis Helvigs on Unsplash.com

Poranne 8x 100m

Czwartek, 4 czerwca 2020 · Komentarze(0)
Kilka słów o serduszkach na bikestats przeczytasz na naszym forum rowerowym.


Nowa lista wpisów bikestats

Środa, 27 maja 2020 · Komentarze(0)
Chyba pora na mały poradniczek, jak poruszać się po nowym interfejsie bikestats. Niby nie ma aż tak dużo nowości, ale sygnały z różnych stron wskazują, że mogą być problemy.
Poniżej mamy widok listy wpisów. Problematyczny jest nowy filtr, a raczej jego wyświetlenie. Nowym elementem jest lupa, którą trzeba po prostu kliknąć, żeby wyświetlić filtr.

BikeJog + Runne rege

Piątek, 22 maja 2020 · Komentarze(0)

Poranna przebieżka z młodym adeptem dwóch(i tylko dwóch!) kółek :)

Hillybilly Run

Środa, 20 maja 2020 · Komentarze(1)

Prawie górski bieg.

W tę i z powrotem

Wtorek, 19 maja 2020 · Komentarze(1)

Miejski miastowy rajd w pełnym rynsztunku.