Wpisy archiwalne w kategorii

Pirania GF

Dystans całkowity:10788.72 km (w terenie 3312.51 km; 30.70%)
Czas w ruchu:542:09
Średnia prędkość:19.90 km/h
Maksymalna prędkość:57.60 km/h
Suma podjazdów:1700 m
Maks. tętno maksymalne:154 (78 %)
Maks. tętno średnie:132 (67 %)
Suma kalorii:300 kcal
Liczba aktywności:384
Średnio na aktywność:28.10 km i 1h 24m
Więcej statystyk

Wrocławskie tramwaje także dla rowerzystów

Czwartek, 3 września 2009 · Komentarze(4)
Nowe tramwaje mają pojawić się we Wrocławiu na początku 2011.
Zamówione tramwaje są marki ŠKODA TRANSPORTATION i będą jeździć na dwóch pierwszych liniach trasy Tramwaju Plus:

- linia Gaj – Kozanów – Stadion
- linia Leśnica – Sępolno.

To wszystko m.in. dzięki organizacji we Wrocławiu EURO 2012 i dofinansowaniu z EU.




Jak widać w tramwajach przewidziano specjalne miejsce dla trzech rowerów. Czy to oznacza, że dopiero wtedy wrocławscy motorniczy i kierowcy autobusów pozwolą rowerzystom korzystać z ich pojazdów?
Wrocławskie przepisy MPK już na to pozwalają, niestety opór jeszcze tkwi w niektórych głowach.

Polska mistrzyni świata w MTB

Środa, 2 września 2009 · Komentarze(1)
Ola Dawidowicz została mistrzynią świata w MTB do lat 23.

Foto: Andrzej Piątek

Mamy podwójną mistrzynię w kolarstwie górskim. Podwójną dlatego, że w lipcu wygrała mistrzostwa Europy w MTB.
Wygląda na to, że zawodowe kolarstwo górskie w Polsce zdominowane jest przez dziewczyny.
Szkoda, że nieco gorzej idzie damskiemu kolarstwu amatorskiemu, ale to się pewnie po tych sukcesach Polek zmieni.
Oczywiście nie mam na myśli dziewczyn na bikestats, chodzi mi raczej o te których tu jeszcze nie ma:)

Szkoda, że media jeszcze nie zauważyły, że MTB jest bardzo widowiskową dyscypliną i skąpo o niej informują.
Dowodem może być brak zdjęć z MŚ. Kto jest autorem powyższego zdjęcia? Autorem jest Andrzej Piątek trener Oli. To mówi samo za siebie.

Relację prowadzoną na żywo można przeczytać na blogu Przemka Iwańczyka.

Niespodziewany koniec...

Wtorek, 25 sierpnia 2009 · Komentarze(13)
Droga dla rowerzystów jest już prawie gotowa na całym nowym odcinku ul. Krakowskiej. Brakuje jeszcze kilku wykończeń, np łatany na 18 sposobów odcinek pod wiaduktem i tuż za nim.
Oczywiście bardzo trudno jest zniwelować krawężniki, więc pomimo nowego projektu, niezłej nawierzchni i dobrego tempa prac nadal trzeba pokonywać progi.
Na rowerze górskim nie ma różnicy, ale na miejskim już tak.
Nadal będę się upierał, że nie powinno być krawężnika pomiędzy ciągiem pieszym i rowerowym.

Taka różnica poziomów była już przyczyną wypadku. Moim zdaniem tłumaczenie, że pieszy jak się potknie to będzie wiedział, że wchodzi na DDR jest bardzo słabe.
Po to stawiane są znaki poziome i pionowe oraz różnica w rodzaju nawierzchni, żeby na drogę rowerową pieszy nie wchodził. Stawianie pułapek i nauka przez połamane ręce i nogi, to zły pomysł.

Nie wiem jeszcze jak jeździ się nową DDR podczas deszczu. Przy trochę mokrej drodze widziałem już jednak nierówności - woda nie spływała. Wolałem wtedy jechać po fazowanej kostce na której nie było wody.

Od strony zachodniej mamy taki kwiatek - niespodziewany koniec.


Rower jest, a za 5cm już nie ma.

Generalnie w porównaniu z tym co było 99 lat temu, albo jeszcze rok temu, teraz jest wreszcie dobrze.
W wersji z roku 1910 rowerzyści mieli zdecydowanie lepiej niż w wersji z roku 2008.