Daniel kur..a na przedostatnim zdjęciu plecy na wierzchu. Matka łeb urwie ;)
Tomek 07:18 wtorek, 31 grudnia 2013
Oczywiście o bieganiu po kamieniach nie ma mowy, miałem na myśli te ośnieżone okrąglaki. Gdzieś tam niżej na drogach był zmrożony szuter i raczki nie ucierpiały od niego. Spodziewałem się wygiętych kolcy, jednak nic takiego się nie stało:)
blase 13:16 środa, 5 grudnia 2012
A te "raczki" nie połamią/pogną się na gołych kamieniach? W sensie, że nie ma warstwy lodu/sniegu? Tak sobie je obejrzałem na sucho, to na asfalt bym w tym nie poszedł...
Pit 12:56 wtorek, 4 grudnia 2012
Pit głębszy śnieg nie potrzebny:) Pod koniec wycieczki skakałem już po tych głazikach w strumieniu, niesamowite uczucie. Ten downhill mam cały czas w głowie, był dziki:)
blase 22:43 poniedziałek, 3 grudnia 2012
Dzisiaj przysłali mi "mikrospajki", miałem nieco obaw czy się sprawdzą w bieganiu, ale widzę, że będzie ok. Więc czekam na nieco głębszy śnieg i DZIDA!
Pit 21:20 poniedziałek, 3 grudnia 2012
Buty zwykłe najzwyklejsze, miałem takie ale z łańcuchami:) To było kluczowe, świetna przyczepność, jakbym biegł w lecie. A buty stare, dziurawe, nasiąknięte już od pierwszego strumienia:)
Chłopaki bez kolcy narzekali.
blase 23:06 niedziela, 2 grudnia 2012
Taką zimę to rozumiem :) Nieźle pobrykaliście :)
k4r3l 21:33 niedziela, 2 grudnia 2012
Meeegggaaaa!!
Podziwiam kondycję i upór. A buty to jakieś specjalne na zimę trzeba mieć? Bo to szybko może być mokro w środku, że o przyczepności nie wspomnę.
kajtek 18:41 niedziela, 2 grudnia 2012
Oficer miał w plecaczku mały rowerek, który wyciągał przy każdej okazji i sprawdzał czy w danym miejscu można wybudować ścieżkę rowerową:)
blase 11:44 niedziela, 2 grudnia 2012
Ładnie!
Po zdjęciach widać, że zima jednak się zbliża.
A gdzie Oficer ma swój rower? ;-)
WrocNam 05:48 niedziela, 2 grudnia 2012