'Objazd' sklepów rowerowych w Las Vegas
co zajęło sporo czasu i 33km rowerem w zabójczym słońcu.
Podawali, że było 42 st. C w cieniu. Szkoda, że w Las Vegas nie ma cienia...
następna wycieczka w Vegas
O przepraszam. Jestem płci męskiej, o czym świadczy mój nick. I niestety nie znamy się. A żałuję...;P
Anonimowy tchórz 20:46 piątek, 30 czerwca 2006
Hej,
blas 23:32 poniedziałek, 26 czerwca 2006
no wlasnie widze ze cos sie nie miesci od ostatniego updejtu.
Cos musialem namieszac w stylach.
A zyczliwa to ja znam, jaja sobie robi ;)
pomysl z blog.bs ciekawy. Zastanawialem sie jak to zrobic na glownej stronie bs, ale nowa strona to chyba lepszy pomysl.
Juz niedlugo wielkosci czcionek i takie tam bedzia kazdy mogl sobie sam zrobic.
Zostalo mi tylko przerobienie edutora szablonow dla opery i ie....
pozdrowka
Zyczliwy cos krzykliwy ;-)) We Wro stary taaaakie upaly ze cieknie po ... w robocie ;-))
rachwal 21:02 poniedziałek, 26 czerwca 2006
Tak BTW. zmienilbym wielkosci czcionek tytulu wpisu i tego "nastepna wycieczka" bo sie w widoku na liscie miesza, chyba zeby jeszcze czyms wpisy oddzielic ... No i zupelne BTW. to przydalaby sie taka strona blog.bikestats.pl gdzie w formie listy podawane bylyby ostatnie wpisy wszystkich blogujacych cos na wskros tego na jogger.pl ... kumassshhh ? :P
Oj, stary rozczulasz sie nad soba! Ciesz sie ze miales rower.. inni w takich okolicznosciac na piechote muszą sobie radzic, czego sam doswiadczylem rok temu;) Lepiej bys sie wybral po cos ladnego dla swojej dziewczyny do Macy''s !!! Trzymaj sie. nara
Życzliwy 09:48 poniedziałek, 26 czerwca 2006