Biegiem na Ślężę i z powrotem, wbieg I

Sobota, 2 lipca 2011 · Komentarze(4)
Kategoria Bieganie, Zdjęcia
Ostatnio więcej chyba biegam niż jeżdżę.
Tym razem pierwszy prawdziwy bieg pod górę na Ślężę(718m) pod Wrocławiem.
Teren bardzo fajny nieraz przemaszerowany i przejechany rowerem, tym razem w planie był wbieg i zbieg:)
Trasa biegu zarejestrowana przez komórkę z gps

Dystans od schroniska na szczyt to ok 4.6km, udało się wbiec w 30min i 30sek(zapamiętujemy).
Celem biegu było sprawdzenie, czy umiem podbiegać ponieważ 6 sierpnia zamierzam wystartować w maratonie karkonoskim. Trasa prowadzi od Hali Szrenickiej na Śnieżkę i z powrotem.


Kolejna sprawa to przetestowanie w takim terenie butów new balance MT100, trochę się już zużyły, ale jeszcze mogą dać radę.
Buty sprawdziły się rewelacyjnie. Podeszwa jest wystarczająco wzmocniona i nie czuć przez nią ślężańskich dosyć ostrych kamieni. Buty nie uciekają spod stóp chociaż przepisowo mam większy rozmiar. Przy zbieganiu też jest komfortowo, mimo że trzęsło tak bardzo, że pierwszy raz jeden but się rozwiązał.

Gdyby ktoś chciał spróbować biegania w szmacianych butach to polecam :)

Komentarze (4)

Paten ze sznurówkami oczywiście znam, a tutaj to był przypadek jednostkowy. Nie stosowałem patentu bo nie spodziewałem się że puszczą:)

Jak chcesz pobiegać to może maraton karkonoski, jadę w sobotę i mogę załatwić wejściówkę :)

blase 21:22 środa, 3 sierpnia 2011

Błażej, ty Twardzielu! ;-)
Nie mam czasu na bieganie i jak widzę Twoje biegowe wpisy, to mnie zazdrość zżera. Ale na początku sierpnia jadę do Bielska, to się (mam nadzieję) wybiegam ;-)
A jeśli rozwiązują Ci się sznurówki, włóż pętelki pod sznurki przechodzące między dziurkami - niezawodny sposób. Od czasu, kiedy poznałem ten sekret paręnaście lat temu, jeszcze nigdy w czasie biegu nie rozwiązały mi się buty.

WrocNam 05:17 sobota, 23 lipca 2011

Dzięki Paweł za namiar na nową trasę!, napisz tylko jak zbiec ze Ślęży żeby na nią trafić. Żółty szlak do Tąpadła jest raczej szeroki, ta ścieżka jest na innym szlaku czy bez szlaku?

Co do butów to te z fotek są zajebiste, biegłem w nich już maraton w Katowicach w strugach deszczu przez 4h, jakiś półmaraton i długie wybiegania 25km itp, ostatni Tropiciel w błocie ok 56km. Generalnie pegazusy najka leżą nieużywane już chyba ponad rok. Do 5F przymierzam się mentalnie i płaską podeszwę testuję właśnie na tych butach. Zobaczymy jak sobie poradzą na skale, bo chyba taka nawierzchnia będzie przeważać:)

blase 07:50 czwartek, 21 lipca 2011

We wbieganiu na Ślęże polecam trasę powrotną przez przełęcz Tąpadła.
Zbieg nie jest taki hardcore'owy, łącznie trasa wtedy ma ok 15 km czyli już ładny trening górski.
Na tej trasie jest też kawałek, który jak dla mnie jest esencją trail runningu - wąska kręta ścieżka lekko z górki wśród drzew. Bajka
Biegałeś już w minimalistycznych butach długie dystanse? Ja w swoich five fingersach na razie maks 26 km i nogi miałem w d&#@e.
Na maratonie Karkonoskim oczywiście w nich startuje - w razie czego będziemy razem człapać z powrotem.
Na Ironmana nie odważę się ich brać:)

Paweł Andrzejewski 06:51 czwartek, 21 lipca 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wczet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]