Tropiciel 5 ukończony, 50km marszu
W piątek 19 listopada o godz. 20:03 w Kątach Wrocławskich wystartowaliśmy w Tropicielu #5 w składzie Kasia, Błażej, Robert, Piotrek i Artur.
Start był jak widać entuzjastyczny. Później było mrocznie, mokro, zimno, błotnie i ogólnie przygodowo.
Metę osiągnęliśmy ok 7 rano po przebyciu 50km pieszo. Niestety buńczuczne zapowiedzi o dotarciu do mety o 3 rano nie potwierdziły się.
Do odwiedzenia było 12PK w tym punk karny(KA), jako kara za nie trafienie 3 tarcz na strzelnicy ASG na PK4. Ścieżka do KA przez mokre i błotne pola w mżawce (podziękowania dla Artura).
Był też punkt KK(Kenkarte) obsadzony przez żołnierzy Wermachtu z grupy Festung Breslau.
Należało pobłądzić trochę po lesie i znaleźć Kenkarty sztuk 5 dla każdej osoby z naszego zespołu. Owe przepustki były potrzebne do przejścia pod autostradą A4 od strony zachodniej w kierunku północnym(mapka poniżej). Przejście było oczywiście pilnowane przez uzbrojone jednostki Festung Breslau.
Na ostatnim z punktów było jeszcze strzelanie z łuku i tutaj Piotrek dał popis i za trzecim razem wreszcie trafił w tarczę celując w 8pkt.
Ślad GPS z Tropiciela (kierunek zwiedzania od domku zgodnie ze wskazówkami zegara)
Nie wiem co tam robi pan golfista, jakimś cudem zawieruszył się na znacznikach okrągłych kilometrów... Po kliknięciu widać podsumowanie z każdego km.
Trochę zdjęć przed startem. Na trasie był profesjonalnie wyposażony fotograf, który nie bał się deszczu i rozkładał co kilka kilometrów swoje lampy i parasolkę(nie przeciwdeszczową!) - te zdjęcia będą jak tylko się znajdą.
Grupa Festung Breslau przed wymarszem na punkty autostradowe ;-)