Ślęża z Flashem Pojechaliśmy wioskami do Rogowa Sobóckiego na chleb - Flashowi bardzo zależało. Zjedliśmy pół krojonego na miejscu :D
Potem do Sobótki, Sulistrowiczek, przełęczy Tąpadła i raz dwa żółtym na szczyt. No może nie tak raz dwa, bo Flash z przyczepą wjechał gdzieś do połowy 3 kilometrowego podjazdu. Najtrudniejszy odcinek zapodał z buta.
Oczywiście Ślęża wtorkowa to pusta Ślęża. Pogoda świetna, widoczność też. Po zjeździe, na przełęczy Flash pojechał na Świdnicę, ja na Wrocław. Miałem z wiatrem, więc średnia od Sobótki do Wro wyszła 31km/h Równo godzinka:)
Komentarze (22)
Flash tym razem obowiązki mnie zatrzymały w rodzinnych stronach, ale myślę, że będą jeszcze okazje :)
Mlynarz żartujesz? Ciagle mówie 1 maja i nikt mnie jeszcze nie poprawił. Kiedy zmienili, chyba niedawno? Z hub jechałem przez bielany, teraz może jakoś od północy slęże zaatakuje :)
Nie ma już Pl. 1-go Maja :D Teraz jest Plac Jana Pawła II :)
Z Legnickiej teraz faktycznie masz super dojazd do Lasu Mokrzańskiego i do Osobowickiego też. Całkiem sympatycznie :) A na Ślęże ciekawe jak będziesz jeździł :) Z Hub, Hubów (hehe jak to się odmienia?! :D ) było pewnie wygodniej :)
Mlynarz teraz na legnickiej 5 min od pl 1 maja. Musze sprawdzić te rejony rowerowe. Na pewno do lasu mokrzańskiego mam spoooro bliżej. No i na ślęże będe jeździł chyba od innej strony.
Aga Zapraszam do Wrocławia na chlebek ;) Właśnie się przeprowadziłem w inne rejony wrocławia i mieszkanie jakby mniejsze, ale i tak jest OK;) Teraz chyba nawet troche bliżej do rogowa sobóckiego. Tomalos Tak wjeżdżaliśmy żółtym, którym zjeżdżałeś, co prawda czekałem na Flasha 20 min na górze, ale i tak wjechał z tą przyczepą spory kawał :D
na Ślężę z przyczepką? nie wiem jak się wjeżdża żółtym (jak to ten wysypany kamieniami to wiem jak się tam zjeżdża :)) bo pod górę jechałem czerwonym od Sobótki ale żeby z przyczepką? szacun!!!
Blase, jakos tam z czytaniem mi idzie, ale pyszne obrazki lepiej przetwarzam ;) chlebki, paczusie.......... ilez tego juz było u Cześka :) I wszystko zjadł ;) Za dzieciaka to pamiętam jak się na przerwie uciekało ze szkoły i wio do marketu "Merkury" po bochenek gorrrącego chlebka hihihi za takim chlebkiem mogę również z Bydgoszczy dojechać tak jak flash ;)
Mam nadzieję, że warto było wstąpić na kromkę. :) Ps. Nie jestem właścicielem ani współwłaścicielem tej piekarni. :)))))) Oni po prostu dobrze pieką. Troszkę drogo tylko. :))) Pozdrawiam - Czesiek
Oj Aga, bo sobie nagrabisz u Cześka za nieuważne czytanie;P chlebek z Rogowa u Cześka chleb z Rogowa u Cześka U Młynarza też pewnie o tym poczytasz. Więc jak będziesz w tych okolicach, to jedną z tych piekarni(Rogów lub Kąty Wr.) po prostu musisz zaliczyć ;)
Czesiek No jak mógł nie smakować, to pół poszło szybko. Później jak wracałem, to oczywiście przez Rogów. Była już prawie 19, zatrzymałem się po następne pół(tyle się zmieściło do mikro plecaczka) i na kawe:) W domu całe pół zaraz zjadłem...z mlekiem. Nie doczekał śniadania, pycha:D Młynarz Może bedzie jeszcze okazja, bo Flash coś u mnie zostawił i pewnie będzie wracał przez Wrocław:)
Jaaa wiem. ;) Ostatnimi czasy coraz więcej podchodzę, niż podjeżdżam. :)) W takie dni właśnie jest na Ślęży najprzyjemniej. Cisza, łaciate, zaduma... . ;) Ps. Chlebek smakował? :) Pozdrawiam - Czesiek
Szacun to się należy Flashowi, bo z przyczepą ważącą niemało jechał. No i podjechał więcej niż do połowy żółtego szlaku na Ślężę. Kto jechał ten wie, że nawet na babcinym biegu nie ma lekko;)