Reaktywacja Piranii

Poniedziałek, 19 października 2009 · Komentarze(2)
Rower uruchomiony po dłuższej przerwie po maratonie w Polanicy


Po bikemaratonie w Polanicy © blas


Pirania czekała trzy tygodnie, żeby się nią zająć. No i się zająłem, bo potrzebowałem szybkiego roweru.
Naprawa sprowadzała się do załatania dętki przedziurawionej na maratonie i założenia nowej/starej opony.
Opona z maratonu po przejechania kilku km na całkowitym kapciu nadaje się na śmietnik.
Co ciekawe obręcz wygląda całkiem nieźle!
Jechała przez jakieś 4km po asfalcie, korzeniach, bruku, kamieniach i nic jej nie jest:)
Obręcz ta ma już za sobą 8 kilometrową jazdę przez Wrocław(w grudniu 2007).
Jestem pod wrażeniem jej wytrzymałości.

Komentarze (2)

Może faktycznie jest złota!
Żeby się przekonać, będą musiał najpierw ją umyć.
Z drugiej strony mówią, że od mycia roweru pękają ramy...

blase 13:54 wtorek, 20 października 2009

Blase, masz złotą obręcz? :D
Niesamowite :)
Pozdrawiam

kosma100 12:59 wtorek, 20 października 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owsta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]