Wyprowadziłem HKEK na spacer. Strasznie dziwnie się jeździ po przesiadce z ostrego, jak na kanapie.
Miałem do załatwienia porachunki z zapięciem. Brzeszczot pożyczyłem od panów złomiarzy.
Rower nie chciał się uwolnić z zapięcia, więc wracałem tramwajem
tam: 35:25 6,80
z powrotem:38:53 7,85
Szybka przesiadka z roweru i szybki bieg 4:27
Truchtanie do pracy i z powrotem
Regeneracja po
Maratonie Powiatowym(maraton wielu nazw...)
Te 17km na raty, rano do pracy 7km i z powrotem 10km, śr tempo 5:23.